Czesc dziewczynki,
Dlugo nie pisalam bo mielismy tu dlugi weekend i mezu mnie absorbowal hihihi
U nas ciaza to tez byla mala niespodzianka, choc w sumie wiedzielismy ze moze sie przydarzyc bo sie nie zabezpieczalismy. Jednak wedlug moich wyliczen nie powinnam byc w ciazy bo jajeczkowanie mialam na 3 dobe po ostatnim przytulanku, a tu prosze silne McGuywery mojego meza te 3 doby czekaly sobie na jajeczko hihihi
Mezusiowi powiedzialam po poludniu choc test robilam rano. Jak sama zobaczylam te II kreseczki (a to bylo jakies 2 tygodnie po spodziewanym okresie) to byl taki koktail emocji...... Radosci i lez i strach i wszystko na raz! MEzu sie ucieszyl choc byl w szoku ze tak szybko poszlo i nie mogl w to uwierzyc, ogladal ten test i czytal instrukcje
Moi rodzice doiedzieli sie po jakis 2 tygodniachi sie ucieszyli ze Zuzia bedzie miala rodzenstwo. Jesli chodzi o tesciow, to teciowa nie zyje a tesc podchodzi do tego spokojnie, choc pewnie sie cieszy (tym bardziej ze oboje z mezem liczymy na to ze dozyje narodzin dzieciatka - jest bardzo chory). Fajny bylby wnuk na te oststnie radosci dla niego, no ale zobaczymy
Dzisiaj u nas pada a ja musze isc do szkoly
W czwartek mam egzamin i troche pekam bo z gramatyki szwedzkiej z pol roku brrr.....
Milego dnia kobitki!!!
Aha, a ja w sobote poszalalam i upilam kilka slodkich ciuszkow