
cale szczescie ze u nas nic sie nie zmienilo po narodzinach konradka,mysle ze jest nawet lepiej....pawel nigdy nie stawal pomiedzy dzieckiem a mna i nie wypominal ze mam mniej czasu dla niego,bo przeciez to oczywiste ze jest dziecko i wszystko wokol niego sie kreci i ze ono jest najwazniejsze.julie_377 napisał/a:
madziorka poczekaj na dziecko u nas bylo idealnie dopoki niepojawilo sie malenstwo mysle ze ciezko facetom zaakceptowc ze nie sa ju najwazniejsi na swiecie dla swoich kobiet i glupieja
to fakt,dziecko wcale nie sprawia żefaceci zmieniają się na lepsze,z reguły jest odwrotnie
a faceci ktorzy podchodza do tego w ten sposob co piszecie to nie mezczyzni tylko rozpieszczone synusie mamusi,ktorzy hajtneli sie chyba tylko dlatego zeby zona im matke w jakis sposob zastepowala i piescila i dogladala...i jeszcze zaspokajala jego potrzeby .doslownie raj....zyc i nie umierac....
mam nadzieje ze ja nie wychowam w ten sposob konrada, ze bedzie on troskliwym,samodzielnym i madrze podchodzacym do zycia mezczyzna...


powodzenia dziewczyny z waszymi facetami
