No Siunia 14 lat, to dosc wczesnie slub i Dzidzia
Zartuje sobie tylko wiem ze to pomylka, ale tak mnie jakos rozbawila
Ja mam 20 a moj maz 28 latek... Ja to dopiero wczesnie zaczelam takie odpowiedzialne zycie. W sumie to chyba dzis rzadko spotykane. Ale tak to juz jest ze spotyka sie ta wymarzona osobe i jakos przestawia sie myslenie. Gdyby ktos mi powiedzial kilka lat temu ze po maturze wyjde za maz, wyjade za granice, nie bede studiowac i wkrotce po slubie zajde w ciaze to chyba bym go wysmiala... Ja zawsze czulam ze jestem ciut starsza, mialam starszych znajomych, wychowywana bylam bardzo konserwatywnie i w sumie nie w glowie mi byly szalenstwa, bardzo roznilam sie od moich rowiesnikow, bo malo mi bylo wolno... A wyniki w nauce zawsze mialam super, bo ja szkole po prostu uwielbialam i tuz po przyjezdzie do Norge nie raz plakalam ze nie moge zaczac studiowac. Mam nadzieje ze kiedys uda sie mi zrealizowac wszystkie moje marzenia.
A szalenstwo zaczelam po slubie, bo Krzysiek to taki swir wiec czasami razem wyprawiamy rozne dziwne rzeczy... No i na disco tez bym poszla, ale to juz musze zaczekac jak Dzidzia przyjdzie na swiat...
W sumie teraz moi dawni znajomi maja swoje zycie, studiuja i czuje ze sie oddalamy, bo chociaz ich sprawy sa mi bliskie to dla nich sprawy malzenstwa i macierzynstwa sa zupelnie obce...
20 lat, taka gowniara jestem, chyba musze sie zwracac do Was per "pani" hihihi
to wyszlejcie sie na tym disco za nas tez