ja też karmiłam Kacpra ale tylko w parku kilka razy,jakby była potrzeba to nakarmiłabym i gdzie indziej (choc nie powiem żebym nie czuła skrępowania)
faceci to zwykle z daleka sie patrzą a jak przechodzą juz obok to udają że nie widzą czasem niezły ubaw mielismy,a baby te starsze to dziwnie sie gapią jakby nie wiedziały o co chodzi i pierwszy raz widziały taka sytuację,a te młodsze zwykle się uśmiechały
to prawda,że w sklepach powinny być wydzielone miejsca i do karmienia i przewijania,ale cóż...
świadkiem karmienia był tez czteroletni synek mojej koleżanki i patrzył zaciekawiony,ale wiedział o co chodzi bo sam był też karmiony piersia i mama mu o tym mówi,także nie był zszokowany