06 cze 2007, 13:45
o rety dziwna ta tuba, ja bym sie chyba bala w czyms takim kapac malenstwo... Chyba kwestia wprawy.
Kasiu moj maz tez jest stolarzem, ale w Norwegii robi mnostwo innych rzeczy, w sumie te roboty typowo stolarskie odeszly na dalszy plan. Tutaj brakuje mu czasu i narzedzi zeby wymyslic i stworzyc jakis mebelek, a wielka szkoda...