też tak myślę, że im nas więcej tym lepiej:) więcej doświadczeń, więc ciekawostek, więcej radości i może czasem smutków, ale oby tego było jak najmniej:)
Witajcie nowe mamuśki, śliczne te nasze skarby, my włąsnie dzisiaj zakupiliśmy pierwsze poważne buciki Antosiowi,
juz prawie chodzi sam , to znaczy jak sie zapomni to nawet uda mu się kilka króczków do przodu zrobić, ale jaks ie kapnie że stoi bez trzymanki to od razu klaps na pupkę
Maggie, brawa dla Antosia
nam pomogło w takim wypadku wkładanie do rączki synka czegokolwiek, czuł sie pewniej jak cos trzymał i niekoniecznie to musiała byc reka rodzica
a moj jest bardzo za kom.wzielam swoja i trzymalam w reku i mu pokazalam i sam nawet nie wiedzial kiedy zrobil kroczki sam jak juz chodzil w domu to bylo ok.ale na dworzu bal sie sam chodzic musialo troche minac czasu az sie sam puscil
Agnes1980_2006, to mój Antolek tez tak robił, ja myślę, że na podwórku jest wieksza przestrzeń a w domu wszystko znajome.
Pierwsze kroczki takie powazne zrobił do mnie jak przyszłam z pracy, przeszedł pół pokoju żeby się ze mna przywitać. To była piekna chwila. Teraz biega jak mały motorek
mojego to jak ide na dzialke to sie boje puszczac bo zbiega z gorki w takie upaly to mam luz jak gdzies wychodze bo mu sie nie chce chodzic i nie marudzi we wozku bozenka74 jak twoje samopoczucie?na kiedy masz termin tez bym chciala ale musze jeszcze zaczekac
Agnes1980_2006, a dziekuję dobrze się czuje a termin mam na 20-10
Antek jeździ w wózku grzecznie dopóki jedziemy a wystarczy tylko się zatrzymac na chwilke to juz marudzi i chce wyjść
u nas z wozkiem jest podobnie. Kiedy jedziemy jest dobrze. Ale kiedy sie zatrzymam od razu mala chce wychodzic albo wysuwa sie dolem.
co do chodzenia to w domu Natalka biega caly dzien, po trawce i piachu tez ale jak wyjdziemy na beton to jest gorzej. chodzi ostrozenie, boi sie i zaraz chce na rece. Tchorz niesamowity