Kamilko gratulacje jeszcze raz.. JEstes juz szczesliwa spelniona mamusia.. Zazdroszcze Ci tego prywatnego małego mezczyzny.. Mojnie kwapi sie do wyjscia..
Madziu- nie panikuj i sie nie drecz, bo moze organizm tez zle to znosi i niepotrzebne są tu nerwy.Ja tez na okrągło siedze i sie wsluchuje w swoje ciało. Ale zobaczysz- na dniach rozwiązanie!!!A potem cale zycie z synkiem
Powariowałysmy normalnie!!!
Jak zadzwoni dzis moja tesciowa z pytaniem "Czesc, co slychac, cos sie dzieje?" to normalnie rzuce telefonem osciane
Moze tez ta presja tak blokuje mojego Malucha..
Dziś bede pakowac torbe do szpitala- moze to cos pomoze i w główce zacznie się proces przetwarzania informacji, ze to trzeba się juz brać do roboty
Wymyslam sobie juz teorie, jakby tu zachecic siebie samą do porodu
Wczoraj wyciagnelam mego Krzysia, po nocce na rybach, do Gdyni. Niewyspany i marudny,grzecznie pojechał ze mną na bulwar. Spacerowalismy, zjedlismy rybke w porcie, wydoilismy duze mrozone kawki..
Umilamy sobie jak mozemy ostatnie dni sam na sam
Mam wrazenie ze brzusio mi opadł - opadł??
faaajnie by było... Jutro ide do gina - juz sie modle o radosne wiesci!
[ Dodano: 2007-06-11, 09:25 ]Kamilko gratulacje jeszcze raz.. JEstes juz szczesliwa spelniona mamusia.. Zazdroszcze Ci tego prywatnego małego mezczyzny.. Mojnie kwapi sie do wyjscia..
Madziu- nie panikuj i sie nie drecz, bo moze organizm tez zle to znosi i niepotrzebne są tu nerwy.Ja tez na okrągło siedze i sie wsluchuje w swoje ciało. Ale zobaczysz- na dniach rozwiązanie!!!A potem cale zycie z synkiem
Powariowałysmy normalnie!!!
Jak zadzwoni dzis moja tesciowa z pytaniem "Czesc, co slychac, cos sie dzieje?" to normalnie rzuce telefonem osciane
Moze tez ta presja tak blokuje mojego Malucha..
Dziś bede pakowac torbe do szpitala- moze to cos pomoze i w główce zacznie się proces przetwarzania informacji, ze to trzeba się juz brać do roboty
Wymyslam sobie juz teorie, jakby tu zachecic siebie samą do porodu
Wczoraj wyciagnelam mego Krzysia, po nocce na rybach, do Gdyni. Niewyspany i marudny,grzecznie pojechał ze mną na bulwar. Spacerowalismy, zjedlismy rybke w porcie, wydoilismy duze mrozone kawki..
Umilamy sobie jak mozemy ostatnie dni sam na sam
Mam wrazenie ze brzusio mi opadł - opadł??
faaajnie by było... Jutro ide do gina - juz sie modle o radosne wiesci!
[ Dodano: 2007-06-11, 09:26 ]Coś się porąbało i porozdwajało.. Jak nie ja, to chociaz moj post