Rybciu- to ciesze się, że Cię rozbawiłam
Syla- tak się użalałam na tego swojego mężusia, że zapomniałam napisać, że mi również jest bardzo przykro.. Mam nadzieję, że ćwiczenia pomogą i nic Ci nie będzie- wszystko skończy się OK- zobaczysz!
Kasik- ja wiem, że w złości mówi się wiele, sama też jestem w tym niezła, ale jakoś tak mnie to zabolało. Mimo wszystko staram się myslec racjonalnie, ale jak tu się nie wkurzyć jak: (przykład sprzed 10 minut)
R wrócił właśnie od kolegi po kilku piwkach- miał być tam godzinkę, ale to pryszcz. I mówi do mnie: Wyślij mailem moje rozdziały do P. bo ja jestem zmęczony i nie dam rady.. i już śpi!
Nooo kur..a.. ja jestem za to zaj.. wypoczęta i zamiast siedzieć na TT (bo po cholerę mi rozrywka) muszę odwalać jeszcze jego obowiązki... bo jaśnie pan musiał iść na piwo...
Może jestem podła, ale kurczę nie wyślę! Idę też spać. Skoro miał czas i siły na spotkania towarzyskie to powinien też znaleźć chwilę czasu na wysłanie tego co ma do wysłania.
Do jutra dziewczyny. Tzn, mam nadzieję, że do jutra.
Papapa