Wisienko, super, że już wszystko jest w porządku. Nieźle nas nastraszyłaś. Trzymaj się
Ja dziś miałam okropną noc. Najpierw się obudziłam z uczuciem paniki, bo mi się śniło, że brzuch mnie boli (jak się obudziłam to nic nie bolało, więc tylko mi się śniło) i potem wieczność (konkretnie 10 minut) czekałam, aż dzidzia się poruszy. Oczywiście potem długo nie mogłam zasnąć, a jak zasnęłam, to mała obudziła mnie trzema superkopami i znów się wystraszyłam. Ale wyspałam się i mi przeszło.
To chyba przez stres. Wczoraj wieczorem zadzwonił do mnie szef i poinformował mnie, że przestał być moim szefem. Zmiana organizacji firmy: przenieśli go do wrocławia, a nami i całą północą polski będzie zajmował się ktoś inny. W praktyce oznacza to, ze prawie nie będę widywać szefa, za wszystko będę odpowiadać sama. Poza tym ten mój dotychczasowy szef był naprawdę super i strasznie mi szkoda...
