Avisek ,
Kamilko na przepełnione piersi najlepsza jest kapusta.Całe liście trzeba rozbić tłuczkiem do mięsa żeby puściły sok i schłodzić w lodówce a póżniej obłozyć całą pierś.Działa na 100%.Ja nawał pokarmu miałam w szpitalu a tam w lodówce każda mama kapuchę trzymała, położne nie kazały odciągać pokarmu laktatorem bo im więcej odciągniecie tym więcej pokarmu przybędzie.Mi pomogło polecam.
U mnie z resztą to samo w dzień mała śpi jak zabita a nocą co 1,5 godz się budzi to i te nasze piersi wariują i same nie wiedzą ile mleka produkować.
Co do kąpieli to ja zawsze na dno wanienki kładę pieluszkę tetrową a głókę myję na samym końcu.
Za każdym razem jak chcę małej dać smoka to się krzywi i wypluwa, ale cały czas próbuję bo boję się ,że póżniej nie będzie chciała pić z butli a ja wracam do pracy.
Nie wydaje mi się żeby
Madzi poród wywołali u nas czekaj nawet 14 dni po terminie.Chciałabym ,żeby już urodziła

.Nasza Agniecha ma już z głowy i wcale jej tej cesarki nie zazdroszczę.
Jaśnie pani nie denerwuj się tak na męża , chłopy to czasami inaczej myślą
Lucynko fajnie ,że mama jest już u ciebie
Madziorka a czemu adaś myśli że to bliżniaki ??
Asiulka kiedyś się ten poród zacznie , zobaczysz
Pozdraiam pozostałą gromadkę

i tzrymam za was kciukasy