Witaj Limonka ! Ja swojej Natalce nie chciałam dawać smoczków, ( choć w szpitalu panie położne twierdziły, że jest dobry w czasie, kiedy nie ma się mleka w piersi) pewnego dnia przyjechała do Nas mojego męża babcia, aby nam pomóc, bo byliśmy na studiach i zaczynała nam się sesja. Któregoś dnia powiedziała, że dobrze by było gdyby Natalka nauczyła się ssać smoczek, wtedy Natalka uwielbiała się wieszać na cycu.. Zresztą jak każde takie małe dzieci…twierdziła, iż wtedy będę miała więcej czasu dla siebie…, ale ja uwielbiałam/uwielbiam te miłe chwile … Dałam jej smoczek.. I sobie tak ssała i ssała i pewnego dnia przestała jeść
… nie jadła 2 dni, więc poszłam z nią do lekarza i pani stwierdziła, że zaburzyła sobie odruch ssania
… bardzo się zdziwiłam, bo nigdy jeszcze o tym nie słyszałam
.. Po powrocie nie jadła..
Nie dawałam jej już smoczka.. Na następny dzień… nadal nie chciała jeść i bardzo płakała stwierdziliśmy z mężem, że kupimy jej inny smoczek Nuka.. Wcześniejszy był Avent…?( Nie pamiętam jak się pisze
).. Do wieczora ssała sobie Nuka i wieczorem nareszcie zjadła… Pamiętam, że pani lekarka powiedziała, że najlepiej takiemu małemu dziecku nie dawać smoczka( Natalka miała wtedy niecały miesiąc).. I najlepiej wtedy, kiedy zacznie się ślinić i wkładać sobie rączki do buzi.. Tak czy inaczej trochei żałuje, że dałam jej smoczek.. Bo bardzo się do niego przyzwyczaiła.. Jak już widziałam, że mam coraz mniej mleka to chciałam Natalkę jak najczęściej przykładać do piersi, ale ona nie chciała wolała smoczka.. Po prostu jak się najadała to się odpychała
i szukała smoczka i tak jest do tej pory.. Teraz ja mam już mniej mleka i Natalka się nie najada i już od 4 miesiąca musiałam zacząć podawać jej zupki … Zawsze tak bardzo pragnęłam swoje dziecko karmić przynajmniej rok
.. Niestety…Oczywiście starałam się mieć mleczko, piłam różne herbatki dla mam( pomagały trochę), odciągałam mleko nawet czasami wypijam piwo karmi, ale niestety i tak mam mleczka coraz mniej … Teraz wiem, że następnemu dziecku nie dam tak szybko smoczka..
PS., Jeśli Cię troszkę wystraszyłam tą opowieścią to przepraszam..Ale niestety taką miałam historie z tym smoczkiem.
Pamiętam, że Natalka na początku nie chciała ssać tego Aventa? I jej babcia na siłę wpychała.. Teraz wiem, że jak bym miała wybierać to, jeśli by dziecko nie chciało go ssać to bym spróbowała inny.. Może ten, avent nie miał takiego kształtu… albo jej się po prostu nie podobał.. Z butelką jak jej ostatnio wybierałam to też canpola nie chciała pić a z Nuka to od razu piła, więc może i ze smoczkami tak jest.. Może musi sobie maleństwo samo wybrać :D
Pozdrawiam!!!
[ Dodano: 2007-06-14, 23:22 ]aha i siunia ma racje.