hej laseczki,
dzisiaj uśpiłam me dziecie o 20 i od godziny prawie nadrabiam zaległości

ale widzę, że dobrze mnie tchnęlo by na TT wejśc, bo
Jasnie Pani rodzi!!!!

mam nadzieję, że z tym rozwarciem to pójdzie jej szybciej bo tak to się biedaczka umęczy, że hej

w każdym razie
Kasia ty pamiętaj, że mi smska obiecałaś jak
Jasnie Pani urodzi

a teraz to i
Julie slicznie prosze o smska jak
Lucy nam się rozdwoi
A ja tocze bitwe za bitwa z mym dzieckiem, które zdecydowanie odziedziczyło po mnie charakterek

Postanowiłam (po lekturze baaardzo wgłebnej Jezyka niemowląt) uregulowac funkcjonowanie Viki coby nam obu było lżej i dopóki jest szansa naprawić błedy wychowawcze jakie popełniłam

No i po 3 dniach super współpracy dzisiaj ma dziecina dała mi czadu i to akurat wtedy gdy caluśki dzien sama w domciu z nią jestem... w kazdym razie sie nie ugięłam

i wytrwałam przy rytmie 3h, tzn. o 9 papciu, potem zabawa i sen, o 12 nastepne papciu, spacer i sen, o 15 papciu, zabawa i sen, o 18 papciu, zabawa i marudy (moja córcia musi przeciez oznajmić swiatu ze jest już zmeczona

), o 19 kąpu kąpu, koło 20 lulu i o 21 papu przez sen, a potem pobudka o 3 i 6 rano na papciu tylko... myślicie, że ok czy przesadzam??