Lila jest okropna, ryczy od rana, krzyczy... tak: AAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!! jak to nie zęby to poprostu zaczarowany dzieciak
jak nigdy próbuje rykiem coś wymusić , ale nie nie nie
nie ze mną te numery... super bawi się w tym baseniku-kojcu poza teraz tym incydentem
teraz siedzi przed nim i się gapi
Agatko - zdjęcia poszły ode mnie - sprawdź może to poczta Cię zlała
może coś sie pochrzaniło...
mam nerwa, leje deszcz, miałam jechać po receptę na mleko a tu powódź - przeciąg mnie obudził o 11:47
eeeehhhh
nie wiem co jej jest źle się ułożyła teraz to pierwsza rzecz - ryczy!!! potem poprawia się i jest ok, zaraz znów coś nie tak i ryk
Sosenko - ja na razie o łóżku nei myślę dla Lili bo i pokoju przygotowanego nie mam
a do naszej sypialni kolejny mebel to problem, planuję jeszcze na przyszłą zimę obie dzidzie mieć w naszej sypialni i to już maxior
i dzięki z akomplementy ja chałupki nie mam - to ich jest hy hy hy gdyby nie ten burdel co widać za plecami Daniela czy Eli na fotkach, byłoby całkiem przyjemnie a tak...