Hania też cudeńko małe 
no i twoj mezulek ma rozowa koszule moj nigdy by takiej nie załozyl, a szkoda
Witajcie Kochane!!
Ale piekne zdjęcia z wspaniałych uroczystości. Zbora i Hania Doris i Kinga
A ja jakos dawno nie zagladałam, ale Karol zafundował nam taką piękną niedzielę, najpierw spał od 21.30 do 5.00 non stop, potem tylko cycek i znów do 8.00 i już dalej tak calą niedzielę, budził się na cycka, przebierałam pieluchę i dalej szedł spać. Zaliczyliśmy spacer i spędzałam czas z rodzinką. Dziś już nie było tak pięknie, ale jestem po niedzieli wypoczęta więc mogłam tańczyć z małym cały dzień.
Anza wiesz mnie piersi bola miedzy karmieniami, ale to taka chwila, ja czuję poprostu jak mi sie napełniają mlekiem, kiedyś to było mocniejsze, teraz stopniowo Karol robi większe przerwy i jest to mniej odczuwalne. Wstrzymaj się może jeszcze troszkę z tą butelką jak bardzo chcesz karmić, może przejdzie.
Ale piekne zdjęcia z wspaniałych uroczystości.
Zbora i Hania Doris i Kinga
A ja jakos dawno nie zagladałam, ale Karol zafundował nam taką piękną niedzielę, najpierw spał od 21.30 do 5.00 non stop, potem tylko cycek i znów do 8.00 i już dalej tak calą niedzielę, budził się na cycka, przebierałam pieluchę i dalej szedł spać. Zaliczyliśmy spacer i spędzałam czas z rodzinką. Dziś już nie było tak pięknie, ale jestem po niedzieli wypoczęta więc mogłam tańczyć z małym cały dzień.
Anza wiesz mnie piersi bola miedzy karmieniami, ale to taka chwila, ja czuję poprostu jak mi sie napełniają mlekiem, kiedyś to było mocniejsze, teraz stopniowo Karol robi większe przerwy i jest to mniej odczuwalne. Wstrzymaj się może jeszcze troszkę z tą butelką jak bardzo chcesz karmić, może przejdzie.
zborra, no nie mogę się napatrzeć na Ciebie z córunią wyglądałaś rewelacyjnie - przynajmniej jak dla mnie, lubię takie kolorki a nie jakieś smutasy szaro-bure 
a Twój śmieszek jest cudny!!! nam się jeszcze nie udało uwiecznić uśmiechu naszej Iguśki a też jest słodziutki
dzięki za słowa otuchy - potrzebuję wsparcia, bo oprócz męża nie mam z kim pogadać... już sama nie wiem co robić, może będę odciągać (bo odciąganie mnie tak nie boli)... albo czasem dam jej butelkę z modyfikowanym
jakoś nie mogę się zdecydować; wydaje mi się że dobrze chwyta, tym bardziej, że boli mnie właśnie otoczka a nie sam sutek... próbuję sobie wynajdywać jakieś pozytywy w tym wszystkim i przynajmniej mogę się cieszyć że Iga rośnie jak na drożdzach i przesypia po 5-6 godzin w nocy i nie ulewa raczej i nie ma kolek... to chyba nie jest tak źle? tylko ja się męczę...
no dobra bo Wam ciągle ględzę o swoich problemach
to się pochwalę swoją dzidzią:
z mamusią
a to prawie uśmiech
[ Dodano: 2007-06-25, 20:37 ]
qrcze jak byłyśmy w ciąży to cały czas tu ktoś był a teraz pustki...... hmmmmm...
takie życie
wyglądałaś rewelacyjnie - przynajmniej jak dla mnie, lubię takie kolorki a nie jakieś smutasy szaro-bure a Twój śmieszek jest cudny!!! nam się jeszcze nie udało uwiecznić uśmiechu naszej Iguśki a też jest słodziutki
dzięki za słowa otuchy - potrzebuję wsparcia, bo oprócz męża nie mam z kim pogadać... już sama nie wiem co robić, może będę odciągać (bo odciąganie mnie tak nie boli)... albo czasem dam jej butelkę z modyfikowanym
jakoś nie mogę się zdecydować; wydaje mi się że dobrze chwyta, tym bardziej, że boli mnie właśnie otoczka a nie sam sutek... próbuję sobie wynajdywać jakieś pozytywy w tym wszystkim i przynajmniej mogę się cieszyć że Iga rośnie jak na drożdzach i przesypia po 5-6 godzin w nocy i nie ulewa raczej i nie ma kolek... to chyba nie jest tak źle? tylko ja się męczę...
no dobra bo Wam ciągle ględzę o swoich problemach
to się pochwalę swoją dzidzią:
z mamusią
a to prawie uśmiech
[ Dodano: 2007-06-25, 20:37 ]
qrcze jak byłyśmy w ciąży to cały czas tu ktoś był a teraz pustki...... hmmmmm...
takie życie
Anza głowa do góry! po pierwsze, skoro młoda się najada, to nie wprowadzaj modyfikowanego mleka...takie jest moje zdanie...Ja bym nie chciała, żeby moje dziecko piło to świństwo skoro nie musi. Jak już to odciągaj swoje...i karm na zmianę cyckiem i butelką. Tylko kup taką, żeby smoczek był jak najbardziej zbliżony do kształtu sutka, albo chociaż żeby mała musiała popracować przy nim jak przy piersi...Polecam chicco...Kupiłam dodatkowo oprócz małej butli, taką jak ma Doris, fizjologiczną zakrzywioną. Ale i moja mała butla od laktatora i ta mają ten sam plus! ze smoczka nie leje się strumień i dziecko musi dobrze ssać! No a poza tym widzę u Was same plusy! brak kolek i ulewania to sama rozkosz! oby tak dalej!życzę powodzenia w karmieniu! Śliczne z Was kobietki!!! bardzo mi się podobacie...
Dzięki za komplementy
No i masz rację, jako
to non stop tu był ruch, aż klawiatury gorące...a teraz? kupy, karmienie, spacery, pranie i zmartwienia...heheheh...ja dziś zrobiłam stertę ręcznego prania królewny...A młoda znowu strzeliła kupala giganta!!! i bardzo ją to rozbawiło! chyba z 20minut śmiała się do mnie na przewijaku...a potem był ryk, bo już głodna...więc szybko musiałam zmontować samodzielne kąpanie, bo J jeszcze nie wrócił od promotora...w kąpieli się wyciszyła, nawet były uśmieszki...a potem znowu rozbawiona przy ubieraniu! już można się z nią pobawić nieźle...mówię "uwaga, uwaga...daj buziaka!" i już uśmiech! Albo całuję ją w brzuchol! super jest! teraz mi się zaczyna podobać rola matki! po kąpieli musiałam wezwać babcię na pomoc, bo butla od laktatora na dole w lodówce....przyniosła, nakarmiłyśmy się...odbiła, a potem babcia chwilę jej pilnowała a ja pod prysznic i do łóżka z Hanią, bo troszkę się wierciła...jak już przysypiałam, to ona wielkie gały! no to ja ją na ręce...chwila na ramieniu i odjechała w siną dal...no to rzut na kanapę i zaglądam tu...ale jak skończę skrobać to lecę spać...chociaż ze 2godzinki...
Glizdunia czekamy na relację...A Maya jest super! i jak te nasze dzieci rosną...patrzę na suwaczki i normalnie
Dobrej nocki wszystkim...
nieobecnym też...
Dzięki za komplementy
No i masz rację, jako
to non stop tu był ruch, aż klawiatury gorące...a teraz? kupy, karmienie, spacery, pranie i zmartwienia...heheheh...ja dziś zrobiłam stertę ręcznego prania królewny...A młoda znowu strzeliła kupala giganta!!! i bardzo ją to rozbawiło! chyba z 20minut śmiała się do mnie na przewijaku...a potem był ryk, bo już głodna...więc szybko musiałam zmontować samodzielne kąpanie, bo J jeszcze nie wrócił od promotora...w kąpieli się wyciszyła, nawet były uśmieszki...a potem znowu rozbawiona przy ubieraniu! już można się z nią pobawić nieźle...mówię "uwaga, uwaga...daj buziaka!" i już uśmiech! Albo całuję ją w brzuchol! super jest! teraz mi się zaczyna podobać rola matki! po kąpieli musiałam wezwać babcię na pomoc, bo butla od laktatora na dole w lodówce....przyniosła, nakarmiłyśmy się...odbiła, a potem babcia chwilę jej pilnowała a ja pod prysznic i do łóżka z Hanią, bo troszkę się wierciła...jak już przysypiałam, to ona wielkie gały! no to ja ją na ręce...chwila na ramieniu i odjechała w siną dal...no to rzut na kanapę i zaglądam tu...ale jak skończę skrobać to lecę spać...chociaż ze 2godzinki...
Glizdunia czekamy na relację...A Maya jest super! i jak te nasze dzieci rosną...patrzę na suwaczki i normalnie
Dobrej nocki wszystkim...
nieobecnym też...
dziewczynki dlugo mnie nie bylo ale w sobote mielismy straszny wypdek
mała zakrztusiła sie w nocy i wezwalismy pogotowie
3 razy ja odsysali w domu i potem na oddziale
niedziele i czesc pon przesiedziałysmy a wlasciwie ja przepłakałam w szpitalu
na szczescie maz mogł byc ze mna bo bylam w fatalnym stanie psyhicznym
i nadal nie jest lepiej
boje sie jej karmic zeby znowu sie cos nie zdazyło
mała zakrztusiła sie w nocy i wezwalismy pogotowie
3 razy ja odsysali w domu i potem na oddziale
niedziele i czesc pon przesiedziałysmy a wlasciwie ja przepłakałam w szpitalu
na szczescie maz mogł byc ze mna bo bylam w fatalnym stanie psyhicznym
i nadal nie jest lepiej
boje sie jej karmic zeby znowu sie cos nie zdazyło
-
mama_zuzi1980
- Cyber rusałka
- Posty: 5549
- Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość