Hej! Witam z rana U nas słonecznie, spacerek murowany.
gosia, mam nadzieję że i ja dzień spędzę jagodowo akna, pakuj się, bo nie zdążysz kocica, obiecujesz i co?
Wczoraj wsadziłam małego na wagę łazienkową i wyszło, że waży pełne 8kg , natomiast dziś wsadziłam na tę samą wagę siebie i wyszło, że ważę 51kg Jestem w szoku, tylko 1 kg mam więcej niż przed ciążą Chciałam utrzymać 53 a tu nici A maritta się nie odezwała?
halo halo
chloe2, wpadnij, oddam za darmo te 2 kg i jeszcze gratis dorzucę blondi-aniak, adres bardzo prosty bo RYNEK w mej miejscowości :D
Reeni, no i jak dziś się obudził, tak to piszesz że aż trzeba zapytać . Piszesz pamiętnik, co do minuty :D, to poczekamy na drugie dziecko, jak Ci sie uda napisać coś raz w tyg to będzie dobrze , no chyba ze jesteś mega zorganizowana
sie wkurzyłam normalnie - co Ty Witaminka piszesz? Sosna i czepianie sie? mam nadzieje, ze na tym nowym topicu bedzie Ci lepiej i znajdziesz tam wymarzone przyjaciółki - szczerze Ci zycze
[ Dodano: 2007-06-29, 08:43 ] Sosenko - super, ze dostałas to zlecenie, tylko minus ze bedziesz mało tu z nami na tt
Witaminka25, mam Cię głaskać po główce i pocieszać, i pisać zdanie po zdaniu, i robić to nieszczerze? czy chcesz ode mnie prawdy?
to co tu napisałam:
nie wiem czym Cię obraziło
"nie rób jaj i nie zakładaj innych topiców, zwłaszcza takich ponurych"-- zostań z nami
"przecież piszesz że robicie cały czas grilla czy inne imprezy, to chyba tam jakieś panny kuleżanki som.... czy wszystkie paskudy?"-- ja już sama nie wiem, czy masz jakichś znajomych czy nie? bo to nie wystarczy się do ludzi uśmiechać żeby sie z Toba przyjaźnili, sama nie mam przyjaciółki od serca .... .Laski, ile z Was ma teraz przyjaciółkę ?
i jak Ty to nazywasz czepianiem się, tzn czepiam sie pytając każdej "a ostatnio mówiłaś że to u Ciebie słychać..." każdej tutaj forumowiczki ?
Hej.
Ja jeszcze nie zaczęłam się pakowac a jest tego Riterko robienie listy zajęło by mi chyba pół dnia więc lecę z pamięci.Najpierw wszystko dla Tomka potem dla Michałka,potem ja Mąż mam nadzieję sam się spakuje. Jak już każdy będzie miał swoje ubrania spakowane to potem mam jeszcze hasło "wszystko dla wszystkich" czyli ręczniki,aprat fot. kamera,kosmetyki itp. No i mam ambitny plan żeby się spakowac , posprzątac dom (żebym miała czysto jak wróce), ugotowac obiad, pójśc na Shreka i nie wiem co jeszcze Sosna gratuluje zlecenia -nie doczytałam czym będziesz się zajmowac to tak przy okazji mi powiec
Riterko ślicznie to zdjątko Jasia obrobiłaś (dzisiaj widzę ). W Corelu to robisz? A poprostu ze zdrugiego zdjecia Jasia to....... padłam (chciałam napisać, że się poszczałam, ale byłoby już tego za wiele ) Jaś jak diabełek na niej wygląda
Mosob no to Ola pozbyła się Twojej koleżanki na dłuższy czas Potarmosiła i ufaflała chrupkiem U mnie wczoraj też byli znajomi, małżeństwo jeszcze ze studiów. Nie mają dzieci i narazie nie chcą mieć, ale Hubciem się super zajmowali. Miałam luzik bo oni siedzieli z nim na podłodze i się bawili. Łaził do nich na czworaka od jednego do drugiego i szczerzył królicze kły A jak poszedł spać to sobie nadrobiliśmy i do 22 pogadaliśmy
Sosna Tobie nic nie odpisze na Twojego posta Wiesz z czego "Ha ??? A z resztek z lodówki zrobiłam bigoso-leczo Nie wiem czy taka potrawa jest ale To zrobiłam i wyszło baaardzo dobre. Ale dzisiaj na bank jajo sadzone bo mi smaka narobiłaś ogromnego
Gosia, alez pyszności zrobiłaś Ty przestan mnie takimi rzeczami kusić......ciacho jagodowe...pierogi z jagodami jeeeeeesssssuuuuuu Ja nie umiem pierogów. U mnie w rodzinie tylko tata przepyszne robi Ale mnie zawsze zaprasza
Witaminko po co te nerwy? Sosna nie prosiła Cię, żebyś się z topiku usunęła. Nie pamiętam przynajmniej. Poproszę o cytat.
No dobra ja się przyznaję -też nie mam przyjaciółki od serca z którą mogę o wszystkim pogadac. Ale tak szczerze to wcale jej nie potrzebuję.Mam męża z którym mogę o wszystkim porozmawiac i to mi wystarczy.No a jeśli chodzi o fajnych znajomych to jest ich trochę i w swoim życiu nie czuję się wcale samotna