



takich historii jest wiele,
do tej pory zawsze robi mi na przekór, chociaż już wprost ją proszę babciu nie tak.... szkoda słów, cierpię przez nią- bo ja borykam się z wyrzutami i szukam winy w sobie........ więc jest mi przykro ale nie dążę do kontaktu z nią- żal mi bo to moja babcia, ale nie mogę słuchać, jak ona np. przyjdzie i opowiada mi jacy moi rodzice są źli, w ogóle wszystkim opowiada, a to nie tak......... my jako jedyni od niej nic kompletnie nie chcemy, ani grosika a inni no cóż już biją się o jej majątek........... czasem nie wiem gdzie jest sprawiedliwość

ale dziękuję rodzicom że wychowali mnie tak a nie inaczej i chociaż nie lgnę do niej to jednak nigdy bym jej nie zostawiła samej sobie, nie pcham się ale też się jej nie wyrzekam, nie biegnę do niej ale jak prosi albo jak widzę ż czegoś potrzebuję -staram się to zobic

w sumie nie wszystkie babcie sa ok, szanujcie je jak są takie kochaniutki, bo moja babcia Julka to calkiem inna historia
[ Dodano: 2007-07-04, 19:19 ]
a ja dzisiaj kupiłam sobie szlafroczek i koszule, jak przyjdą jeszcze z allegro rzeczy to do szpitala będę już spakowana
