kminek, no to może coś pokręciłam, ale coś na pewno mówiła o tym ze do pół roku. Jeszcze się dowiem przy okazji.
Nina tez podnosi się do siadania choć na samo siedzenie jeszcze czas. Jak jej podaję rączki to się kuli cała w sobie i podciąga do góry.
A jakie są ulubione zabawki Waszych dzieci? Nina kicha na kolorowe fisher price i uwielbia kolorowe gazety - aż się do nich trzęsie i moją żółtą smycz od telefonu też uwielbia!
Tymek ma z fisher price takiego szczekajacego psa, co mu sie glowe odczepia i najbardziej lubi ta sama glowe wlasnie. cieszy sie do niej tak, ze najgorszy humor mu poprawi. bardzo lubi tez swoja nowa zabawke, ktora mu ostatnio kupilismy w ikei- taki czerwony hipcio, ktory ma glowe i nogi, a zamiast tulowia ma kolko, dosc cienkie, ze maly moze sobie dokladnie chwycic w raczki. oczywiscie wszystko wklada do buzi.
zapomnialam napisac ze my tez jutro mamy szczepienie:)
zapomnialam napisac ze my tez jutro mamy szczepienie:)
Dziewczyny dziś jest CUDOWNY dzień mimo padającego deszczu 
Joasia najadła się z cycka przed moim wyjściem do pracy i zasnęła. I spała 4 godziny
a obudziła się tak głodna, że zjadła prawie cały słoiczek marchewki z jabłkiem i popiła herbatką 
potem była cały czas grzeczna, dziś WCALE nie ryczała 
potem zjadła jeszcze trochę jabłek z bananami i brzoskwiniami i znów zasnęła
A ja byłam pełna strachu jak to dzisiaj z nią będzie, bo nie wyjdzie na spacrek, rano się darła więc myślałam , że sobie dziś z nią mąż nie poradzi a tu taka niespodzianka. I jak wróciłam do domu to mała akurat spała i mogłam zjeść obiad spokojnie, potem się obudziła słodko uśmiechnęła na mój widok 
ACH mówię wam jak mi się cudownie na sercu zrobiło jak zobaczyłam ten uśmiech.
Potem najadła się jeszcze z cycka ale chyba tylko dlatego, że była stęskniona a nie głodna bo potem 3 razy ulała wszystko prawie ale była bardzo zadowolona
Joasi ulubioną zabawką jest śmiejący się dziecięcym głosikiem żółwik, uwielbia go też zjadać , no i lubi puszkę ze swoją herbatką (chwyta ją nogami) i lubi też moją czerwoną puszkę na kawę ale narazie bawi się nią tylko ze mną bo ta puszka jest ogromna. Raz chciałam jej dać do powąchania kawę i tak przechyliłam tą puszkę, że Joasi głowa znalazła się wśrodku no i oczywiście kawa na Joasi ale miała ubaw
Joasia najadła się z cycka przed moim wyjściem do pracy i zasnęła. I spała 4 godziny
a obudziła się tak głodna, że zjadła prawie cały słoiczek marchewki z jabłkiem i popiła herbatką potem była cały czas grzeczna, dziś WCALE nie ryczała potem zjadła jeszcze trochę jabłek z bananami i brzoskwiniami i znów zasnęła
A ja byłam pełna strachu jak to dzisiaj z nią będzie, bo nie wyjdzie na spacrek, rano się darła więc myślałam , że sobie dziś z nią mąż nie poradzi a tu taka niespodzianka. I jak wróciłam do domu to mała akurat spała i mogłam zjeść obiad spokojnie, potem się obudziła słodko uśmiechnęła na mój widok
ACH mówię wam jak mi się cudownie na sercu zrobiło jak zobaczyłam ten uśmiech.
Potem najadła się jeszcze z cycka ale chyba tylko dlatego, że była stęskniona a nie głodna bo potem 3 razy ulała wszystko prawie ale była bardzo zadowolona
Joasi ulubioną zabawką jest śmiejący się dziecięcym głosikiem żółwik, uwielbia go też zjadać , no i lubi puszkę ze swoją herbatką (chwyta ją nogami) i lubi też moją czerwoną puszkę na kawę ale narazie bawi się nią tylko ze mną bo ta puszka jest ogromna. Raz chciałam jej dać do powąchania kawę i tak przechyliłam tą puszkę, że Joasi głowa znalazła się wśrodku no i oczywiście kawa na Joasi
ale miała ubaw 
Hej Dziewczyny!
No więc wpadam na sekundkę gdyż mały szaleje. Więc od 3 dni sypiam 3 godziny na dobę jest poprostu boooskoooo! Kuba ma zryw o 23 i już koniec z moim spaniem bo do łóżeczka za chiny nie mogę go odłożyć bo taki kwik jakby go cieli żywcem i tylko na rękach. Myślę że to przez te zęby choć co chwilę też chce mu się jesc. Zrobiłam więc mu wczoraj kleik to obudził się jeszcze wcześniej niż zawsze. A teraz jeszcze nawet nie zasnął. Najgorsze jest to że mąż nie może go nosić bo Kuba drze się gorzej niż jakby leżał samotnie w łóżeczku. No więc noszę to ponad 7 kilogramowe maleństwo caaaaałąąąąą noc. Mój Kubulek malutki. Lecę bo zaczął płakać.
No więc wpadam na sekundkę gdyż mały szaleje. Więc od 3 dni sypiam 3 godziny na dobę jest poprostu boooskoooo! Kuba ma zryw o 23 i już koniec z moim spaniem bo do łóżeczka za chiny nie mogę go odłożyć bo taki kwik jakby go cieli żywcem i tylko na rękach. Myślę że to przez te zęby choć co chwilę też chce mu się jesc. Zrobiłam więc mu wczoraj kleik to obudził się jeszcze wcześniej niż zawsze. A teraz jeszcze nawet nie zasnął. Najgorsze jest to że mąż nie może go nosić bo Kuba drze się gorzej niż jakby leżał samotnie w łóżeczku. No więc noszę to ponad 7 kilogramowe maleństwo caaaaałąąąąą noc. Mój Kubulek malutki. Lecę bo zaczął płakać.
Hmm Hare współczuje
kochane od kilku dni wkurza mnie kot sąsiadki, a od jutra to będę na niego czychać!!! Zostawiłam wózek na dworze, wychodzę po 2 minutach i co? I kot sobie leży na Agatki poduszce ale dostał z buta od mojego Piotra hihi
Mam pytanko:
a) jaki rozmiar ubranek noszą wasze pociech?
b) ile kropelek witaminy D im dajecie?
c) ile kropelek witaminki C?
Moje odpowiedzi to:
a) 74 (w większości)
b) 2 (do buźki przed kolacyjką)
c) 3 (do mleczka)
Jeśli kiedyś była mowa o tym to wybaczcie, że przeoczyłam
kochane od kilku dni wkurza mnie kot sąsiadki, a od jutra to będę na niego czychać!!! Zostawiłam wózek na dworze, wychodzę po 2 minutach i co? I kot sobie leży na Agatki poduszce
ale dostał z buta od mojego Piotra hihi
Mam pytanko:
a) jaki rozmiar ubranek noszą wasze pociech?
b) ile kropelek witaminy D im dajecie?
c) ile kropelek witaminki C?
Moje odpowiedzi to:
a) 74 (w większości)
b) 2 (do buźki przed kolacyjką)
c) 3 (do mleczka)
Jeśli kiedyś była mowa o tym to wybaczcie, że przeoczyłam
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość