Hej! ja dziś nie zaglądałam bo mam gości...
Nocka...hm...nieciekawa...Poszłam spać o 23...Hania wstała o 2.30...ale potem prawie do 4ją nosiłam, bo nie mogła odbić i się prężyła, popłakiwała...Ja zmęczona jak smok...J pijany lekko, więc nie mogłam na niego liczyć... Potem zaczęliśmy sobie dogryzać, no i skończyło się moim , bo mi powiedział zgryźliwie, że Ja sobie ze wszystkim świetnie radzę!, co odczytałam jako złośliwość i podtekst, że też sobie nie radzę... A ja całe dni piorę i prasuję jego ciuchy!sprzatam za jego dupą i jeszcze mam Hanię na głowie... A on wielce zmęczony jaśnie pan! miałam takiego nerwa, że miałam ochotę wyjąć jego koszule świeżo uprasowane i je porządnie wygnieść... No i na Hanię psioczyłam pod nosem i mam wyrzuty sumienia teraz... Wstałam o 6.30 do karmienia.... I mimo własnej bezsilnośći poszłam do kościoła...Z J gadam półgębkiem... Hania biedna drugi dzień nie może zrobić kupy...Jęka i stęka...Nawet masaż i termometr nie pomagaa Wreszcie po masażu niedawnym zrobiła... Może nie tyle ile wg mnie powinna po 2dniach, ale ważne że coś! A gada dziś jak najęta! ech, jak ja ją kocham!!!
Kulka no za diabła nie mogę wejść na tą stronkę!
Anza i reszta zmartwionych fotelikami...Ja też tak marudziłam...ale gdzieś się wypowiadał ortopeda i czytałam, że dzieciaczkom jest tak dobrze... Tłumaczyli to tak, że dziecko 9miesięcy jest zwinięte w takiej pozycji...Poza tym, jego kręgosłup nie jest tak sztywny jak nasz, więc dzieciom jest wygodnie...Tak że chyba nie mamy się czym martwić...Powodzenia na wycieczkach!
No a przykurczone to jeszcze chyba mogą być prawda? Hania się prostuje na ramieniu, ale normalnie to raczej jest taka zwinięta częściej...
A teraz ja mam pytanko do karmiących cyckiem...Czy Wasze maluszki robią takie rzadkie kupki??? Bo z Hani czasem leci normalnie... Ale czytałam, że tak może być...no ja się jeszcze nie znam...A Gosia nie chce tej instrukcji napisać...
U nas wreszcie przestało padać, wyszło słońce....Hania była na spacerku z "opiekunkami"...moją kuzynką i córą kuzynki...ale z nich niańki...! obiegły osiedle w expresowym tempie, wariatki! no ale była młoda na powietrzu prawie godzinę, więc luzik...
Ja dziś idę spać razem z Hanią chyba...Bo jestem wykończona jakaś...Oby nocka była spokojna...