Cholera! Zzarło mi moj ogromny post!
Wiec napisze krócej..
Madziorka- ale masz sliczny ten brzusio. Duzy i sliczny, krągły i miły i nie placze, nie kupka, bnie krzyczy w nocy- fajnie czasem by było Małego schowac tak do brzuszka i odpoczac..
MAdzia- ja Ci zazdroszcze tego, ze karmisz butelka. Mały pieknie przybiera, nie choruje, smacznie spi i Ty nie denerwujesz sie, nie placzesz.. Ach..
Agniecha- ja mam dwa laktatory i dwa dobre, i nic.. Nie moge sciagnac pokarmu.
Ja walcze- ale juz słabiej walcze. Bo cyce wielkie, ale miekkie i zwisiaste :P
Mały sie po prostu nie umie najesc tymio moimi cycami, a wisi na nih kupe czasu i nonono jednym słowem.
Wiec wprowadzam mleczko - raz chociaz w dzien i raz w nocy- bo cyckowanie z moim Małym to naprawde zadna przyjemnosc. tyle sie słyszy i czyta o szczesliwym maciezynstwie i sielance piersiowej, a ja.. Ja mam po prostu tego dosc i stale rycze i sie wkurzam. Zreszta Bąbel tez, no bo stale jest glodny i nawet pospac sobie nie moze. Najgorzej jest w nocy - na sama mysl mam skurcze zoladka.
Mały jak sie obudzi o1, to tak spokojnie do 4 nie spi - oczy wielkie, mruczy, stęka, miauczy, marudzi.. No i tak ciągle. A jak w nocy dzis o 1 Krzys dał mu butle- dziecko spało smacznie do 4:40. Wiec nie wiem jak to bedzie, ale wprowadzam Nestle NAN1.. i zobaczymy..
W czwartek ide do pediatry imusze ja przycisnac, zeby zamiast mi pitolis stale jakie to cudowne jest karminie cycem, pomogła mi wprowadzic cos sensownego i dobrego dla synka.
W koncu szczesliwa mama to szczesliwe dziecko -a do tej pory to ja jestem mama znerwicowana, wkurzona, zapłakana i same takie..
Zresztą tak podpowiada mi intuicja- przeciez ja nie chce skrzywdzic dzieciaczka!
A w sobote rodzice na kilka godzin biora pod skrzydełka naszego Bąka,a my idziemy na randke
Idziemy na shreka 3, a potem skoczymy gdzies do pubu albo knajpki na drinka czy kawke..
odliczam juz dni do magicznej soboty hihi
A teraz uciekam, poki Maluchsobie dzemie, posmigac na odkurzaczu. Bo mam takiego lenia ostatnio, ze po pępkowym, jeszcze chipsy ipkruchy biegaja po podłodze
A potem mam nadzieje, poczytam conieco, bo ostatnio tu pustki, ze az wstyd!!!