Witajcie
Jagoda padła w koncu po 40 minutach marudzenia w łóżeczku... chyba dam jej te dwie sławne pieluchy jutro !!!!!!!
Mróweczko hehe a jaki Eryk rozchwytywany!!!! trafiła nam sie bardzo dobra partia
ja pomimo ze pochodze z Ostrowca Św., przyjechałam tu do szczecina 9 lat temu, studiowałam tu zaocznie, pracowałam 9 lat, to jakos nie mam z kim spacerowac... co prawda mamy mieszkanie od roku dopiero, ale na starym osiedlu tez nikogo nie było do zaprzyjaznienia... nastepna kolezanka zaszła w ciążę, moze z nią czesciej bede brykac po parku... przyjaciółka ze studiów do tej pory nie zajrzała do Jagódki ja sle jej czasem zdjecia zeby ją sumienie ruszyło, ale nic... kolezanki z pracy byly 1 raz... ale ja gapa nie postawiłam wódeczki i juz nie chcą przyjsc...
ech...
a jakich kolegów masz u siebie????? moze to i lepsze od kolezanek...
basik ja mam podobne nosidło, ale mi nie wychodzi... dzidzia marudzi i uwiera ją pod paszkami...
Katrin pokaz koniecznie zdjecie Antionia w tym wiaderku!!!!! nam na szkole rodzenia takie pokazywali, ale my mamy wanienkę... w niej Jagoda juz tak chlapie ze szok!!! niedługo do wanny pójdzie duzej i finito
ja człek niepalący i dobrze bo przynajmniej nie ciągnie... najgorsze ze zdrówko nie pozwala na piffko.... (jakas w rodzinie zaraza padła)