Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

16 lip 2007, 09:33

Ika, oto ta maszynka:
Obrazek
Obrazek

Jak gdzieś znajdziesz i będziesz chciała to prześlę ci przepis na ciasto i na nadzienie. Narobiłyście mi smaka, chyba zaraz sama zrobię. :ico_haha_02:

Mambi zazdroszczę Ci tej plaży i opalenizny (nawet na samym nosie). Ja wczorajszy dzień spędziłam jeżdżąc po marketach :ico_noniewiem: Koszmarny sposób na spędzenie niedzieli, w dodatku jedynego wolnego dnia mojego męża. :ico_placzek: Jestem wykończona i spłukana. A wieczorem byliśmy na imieninach pra-cioci męża (82-latki) i wynudziłam się jak mops.

A propos naszej chęci na słodycze - od rana wcinam śledzie (tzn. jakieś pół godziny, bo dopiero wstałam :ico_haha_02: .)

[ Dodano: 2007-07-16, 09:35 ]
jak mój mąż widzi że oglądam coś różowego to marudzi że nie będę mu z syna ..... robiła :ico_puknij:
No proszę, wyobraź sobie, że mój mówi dokładnie tak samo... :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

16 lip 2007, 09:46

kilolek, No to ja mam taką podobna ale do gofrów to teraz muszę taką wynaleźć gdzieś :ico_oczko:
A propos naszej chęci na słodycze - od rana wcinam śledzie (tzn. jakieś pół godziny, bo dopiero wstałam :ico_haha_02:
za to ja kupiłam sobie na obiad filety z pangi bo tak za mną smażona rybcia chodzi że szok
No proszę, wyobraź sobie, że mój mówi dokładnie tak samo... :ico_noniewiem:
ah ci faceci :ico_puknij:

barbara123
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1059
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:41

16 lip 2007, 09:50

:-) :-) :-) hej a mnie to moze by sie przydała chec na slodycze,ale moja malenkiej chyba cos nie pasuja bo mnie zawsze po nich mdli
a kwasne to za to bardzo lubimy- sledzikami to zajadałysmy sie na poczatku teraz juz tak nie
ale jakies kwasny owocek mniam mniam
:-) :-) :-) :-) :-) :-)
kilolek to rzeczywiś :-) cie koszmarny sposob spedzania niedzieli
my wieczorkiem wybralismy sie nad stawy połazilismy po lasku i ochlodzilismy sie co nie co
upał i plaza to nie dla mnie :-) :-) :-)

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

16 lip 2007, 10:13

ja lubię wszystko, plażę, wodę, las, góry... Byle nie siedzenie w domu!!!!
Choć w tym roku i tak jest lepiej, bo 2 tygodnie temu przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania - wreszcie odpoczywamy od moich rodziców! Więc samo to jest jak wczasy!

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

16 lip 2007, 10:41

kilolek, masz rację mieszkanie samemu to normalnie raj :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2007-07-16, 10:49 ]
A co do owoców to za mną ostatnio grejfruty chodzą :-D dziś już jednego zjadłam i dwie brzoskwinie i arbuza :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

16 lip 2007, 10:53

Zgadza się Kkolek ja mam właśnie taką samą :ico_haha_02: . Ale nie wiem czy jeszcze można gdzieś to kupić

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

16 lip 2007, 10:55

Ale nie wiem czy jeszcze można gdzieś to kupić
No mam nadzieję ze mozna :-D

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

16 lip 2007, 11:03

A co do pieszkania samemu to się zgadzam- raj. Mymieliśmy takie szczęście że od samego początku mieszkaliśmy sami i to jeszcze 4 lata przed ślubem. Ale widzę moje koleżanki,które się kiszą np. z teściami i strasznie narzekają. A najgorzej jest jak przychodzi dziecko, wtedy to teściowe szaleją.

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

16 lip 2007, 11:07

A najgorzej jest jak przychodzi dziecko, wtedy to teściowe szaleją.
Nie wyobrażam sobie aby ktokolwiek wtrącał mi się w wychowanie dzieci :ico_zly:

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

16 lip 2007, 11:21

No ja też sobie nie wyobrażam. U nas na szczęście nie ma się kto wtrącać więc się bardzo cieszę. Wiem że będę musiała liczyć sama na siebie ale wolę to niż wtrącanie wścibskiej teściowej

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: PalmaKaply i 1 gość