Kasia3, poruszyłas bardzo wazny temat, ale tez trudny. trudny min dla Ciebie, bo Ciebie i Twojej rodziny ten problem dotyczył bezposrednio.
Ja kiedys Wam opowiadałam ze wazyłam ok 130 kg i miałam rozmiar ubran 50. Zaczełam sie odchudzac metoda nie bede jesc, szybciej schudne. Niestety (a moze własnie stety) trafiłam do szpitala z odwodnieniem organizmu. I wtedy zajeli sie mna specjalisci. Dietetycy, specjalny program cwiczen. W rok schudałm ponad 55 kg. I wtedy zaszłam w ciaze.
Teraz czuje sie grubo i nieatrakcyjnie, poruszam sie jak wieloryb, ale czułam sie zupełnie inaczej kiedy miałam tłuszcz zamiast dzidzi w srodku. Nie byłam az tak niezgrabna jak teraz. Normalnie sie schylałam i potrafiłam zawiazac sobie buty bez pojekiwania. Jestem chyba jedna z niewielu dziewczyn, które kiedys tam wazyły wiecej niz w 9 miesiacu ciazy...

W czasie ciazy przytyłam 13 kg. Mam nadzieje, ze uda mi sie zrzucic te kilosy (plus jeszcze kilkanascie). Ale chce to zrobic z głowa tak jak wczesniej, cwiczeniami i dieta. Nic na siłe. Jezeli sie nie uda tego zrobic w 3 miesiace, to zrobie to w pół roku albo rok, ale zrobie. i tak własnie mysle. Nic na siłę. Mam dla kogo zyc.
Sorka, ze sie rozpisałam ale tak chciałam sie wypowiedziec a propos anoreksji i bulimii....