chyba w nocy wyciekła mi kropelka mleka z piersi...możliwe to ??
możliwe, możliwe, mi cały czas cieknie

i co dzień muszę zmieniać piżamę, bo nie mam ochoty przy takiej pogodzie jeszcze w staniku spać. A i tak przez całe dnie nosze wkładki laktacyjne. I mówię wam jaki to koszmar. Upał jak nie wiem co, a ja nie dość, że stanik (gruby! bo tylko takie były w moim rozmiarze) to jeszcze wkładki - gorąco mi jakbym się na Syberię ubrała. A tak w ogóle to w porównaniu z tym co piszecie to mi chyba najmniej urosły piersi. Chociaż mój mąż twierdzi, że dużo, ale przed ciążą nosiłam 75d a teraz mam 85d, wiec niewiele. Wiadomo jak zmienia się pod biustem to i miska większa, ale mojej koleżance skoczyły z 75d na 85f!!! No ale może to i dobrze tak mogę przynajmniej tańsze staniki kupować, a z takim 85f to na pewno nie byłoby łatwo i tanio!
[ Dodano: 2007-07-26, 11:08 ]
a propos niezdrowych zachcianek. Wczoraj byliśmy w szkole rodzenia i babka strasznie nudziła o karmieniu piersią. W sumie powiedziała wiele ważnych rzeczy ale jakoś w takiej formie, że nikomu nie chciało się tam siedzieć. Po 1,5 h myśleliśmy że nam tyłki poodpadają. I tak kobitki mają lepiej, bo siedzą na fotelach, a faceci na krzesłach biedni! No ale cóż. Zmierzam do tego, że szkoła jest przy mcdonaldzie i przez ostatnie 45 min. zżerała mnie myśl, że jak tylko wyjdziemy to zaciągnę tam męża siła! Najzabawniejsze było to, że jak tam weszliśmy to w kolejce spotkaliśmy połowę naszej grupy ze szkoły rodzenia

Chyba wszystkie od tego myślenia o karmieniu maluchów zgłodniałyśmy.Nie ma co dobrze się odżywiamy!!!! Ja wsunęłam 4 cheesburgery!
