wisienka ja pozwole sobie opisać jak to jest z cc w UK bo podejrzewam że w USA będzie podobnie moje cc nie bylo planowane, tylko "emergency"... znieczulenie miałam zewnątrzoponowe (do kręgosłupa)... a po cc leżałam tylko 2h na oddziale poporodowym z mała podpiętą do cycucha... potem przeniesli mnie na normalny oddział dla mam i dzidziusków gdzie się przespałam (na ten czas zabrała mi pielęgniarka Vikule i się nią zaopiekowała) a potem juz chodziłam... cięzko było, szczególnie ze wstawaniem z łózka ale podobno lepiej jak się od razu zacznie chodzić... a cewnik nie czułam jak mi wkładali, a wyjeli mi jakieś 6h po porodzie i tez nic nie czułam tylko pierwsze siusiu troszkę pieklo...
aha, i przez 4 dni musiałam obowiązkowo brac 2 razy dziennie jakiś specjalny środek przeciwbólowy, żebym sie jak najwiecej ruszała bo wtedy szybciutko się wszystko goi... w kazdym razie tak twierdza w UK...
na pewno będzie dobrze i nie martw się