kangel
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 12
Rejestracja: 19 mar 2007, 10:35

26 lip 2007, 13:58

Ja już sprawdziłam swój wybór szpitala. I jestem zadowolona :-)

Rodziłam rodzinnie w Narutowiczu w sobotę w nocy, bez komplikacji i nacinania, po niecałych dwóch godzinach od odejścia wód Filipek wyskoczył na świat. To był mój pierwszy poród.
Nie mam zastrzeżeń co do opieki podczas porodu ani potem. Albo mam za małe wymagania albo oni naprawdę się starają :ico_oczko:

Zaraz po porodzie dzidzia była badana w sali obok w obecności tatusia, a ja w tym czasie pozbyłam się łożyska. Potem zostałam przewieziona na salę poporodową 3-osobową. Filipek był ze mną, tylko raz pielęgniarka wzięła go na szczepienie - bo ja jeszcze nie mogłam wstać. A potem to cały czas maleństwo było ze mną, na badania i do kąpieli sama je zabierałam.
W szpitalu byłam do środy, bo dzidzia lekko zżółkła - na szczęście po badaniach wszystko okazało się w normie :)

Jeśli zależy przyszłej mamusi na karmieniu piersią to polecam. Dostałam dokładne instrukcje jak się karmi maleństwo. Panie chętnie udzielały odpowiedzi na każde pytanie. Także pani pediatra badająca Filipka codziennie na obchodzie mówiła co i jak.

Jedyne co mogę zarzucić szpitalowi to brak światła w kibelku, co mi nieco utrudniało korzystanie z niego w nocy :ico_oczko:

Awatar użytkownika
dagmara1709
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 103
Rejestracja: 08 lip 2007, 21:39

28 lip 2007, 22:11

hej dziewczyny :ico_haha_01:
Jestem z sosnowca a mój lekarz pracuje w szpitalu w dąbrowie górniczej,czy wiecie coś na temat tego szpitala??

Awatar użytkownika
moniw
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 176
Rejestracja: 03 maja 2007, 17:13

31 lip 2007, 11:03

Hej teraz powiem z wlasnego doswiadczenia JESLI KRAKÓW TO SZPITAL UJASTEK
mily personel super warunki no i opieka medyczna na 6 z plusem
Porod mialam ciezki ale wszyscy starali sie skrocic bol i pomoz jak mogli .A po porodzie ciagle ktos wpadal to polozna uczyla jak karmic czy radzimy sobie z przebieraniem czy dobrze ukladamy dziecko do snu jak sie przemywa pepek nawet przyszla rehabilitantka ktora uczyla jak cwiczyc zeby szybko wrocic do dobrego stanu itp..Ja bylam zachwycona serdecznie polecam .szcsesliwa mama :ico_buziaczki_big:

Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

14 sie 2007, 12:54

Ja rodziłam w warszawie w praskim i jestem bardzo zadowolona, nie płaciłam za opiekę ani położnej, jedynie 100zł za poród rodzinny. Super nowe łóżka porodowe, leżało się na nim jak na jakimś super materacu. Opieke miałam bardzo dobrą i wiem, że teraz tez tam pojadę. Sale sa dwu-osobowe ale przeważnie jest tak mało rodzących, że byłam prawie cały czas sama, dziecko było ze mną od pierwszej chwili. Bardzo, bardzo polecam ten szpital. Kiedyś miał bardzo kiepską opinię a teraz bardzo się starają. Łazienki są ładnie wyremontowane, aż się chce tam wejść, czysto i przyjemnie.

Marzena25
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 139
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:48

15 sie 2007, 12:06

Poczytalam sobie wasze wypowiedzi na temat szpitala a rodzilam w malym szpitalu w swojej miejscowosci) i u mnie bylo tak jak u mischelle22. Zero zainteresowania mna przed porodem. W koncu po cesaarce (do ktorej zostali zmuszeni przez moja rodzine) mala miala infekcje i wrodzone zapalenie pluc a ja poterzny krwotok. Caly czas wmawiali mi ze to z mojej winy jest dziecko chore bo wszystko wrodzone. Oni oczywiscie zrobili wszystko ok.
Tylko sie nacierpialam przez 12 godz, jeden lekarz powiedzial ze i tak bym nie urodzila normalnie bo glowka nie ustawila sie wlasciwiw w kanal rodny. Mala miala ytlko 6 punktow opila sie zielonych wod i wogole szkoda gadac....

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

20 sie 2007, 23:29

No, ja się nastawiam na szpital w Pruszkowie. Głównie dlatego, że mam do niego najbliżej. Opnie słyszałam różne i to baardzo różne: od euforycznych po makabryczne. No ale jest +, taniej niż w Warszawie. Za poród rodzinny się nie płaci chyba, że chce się salę porodową o podwyższonym standardzie (z wanną, hydromasażem itp.) i dwuosobową poporodową. Taki pakiet kosztuje 400 zł. Specjalnie zapisałam się do szkoły rodzenia, którą prowadzi oddziałowa. Bardzo fajna. Dużo się dowiedziałam o szpitalu i tamtejszych zwyczajach. Bez owijania w bawełnę. Wiem np., że na 99% czeka mnie nacinanie krocza. Ale mąż może zotsać ze mną nawet całą dobę, ma własny fotel przy moim łóżku. Poza tym zamierzam umówić się właśnie z tą położna, a u niej kasa nie gra roli. Nie ma cennika tak jak w innych szpitalach. Ona przyjeżdża jak ją proszę, a płacę po wyjściu ze szpitala, tyle ile uważam i ile mogę, a jak nie mogę to nie płacę i nie stanowi to dla niej problemu. Za 2 miesiące napiszę jak było naprawdę.

Awatar użytkownika
anetusia83
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 292
Rejestracja: 03 maja 2007, 21:53

22 sie 2007, 12:32

ja rodzilam w Krakowie ,,na Siemiradzkiego"jestm bardzo zadowolona.doskonala opieka poloznych.pomagaja przykladac dziecko do piersi,pytaja czy nie pomoc i wogole fajnie.lekarze spoko.zalezy ktorzy,ale ogolnie bylo dobrze.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

23 sie 2007, 14:14

Ja rodzialam w żeromkim, ogólne wrażenie z porodówki rewelacja, pierwsze dni również, połozne stawały na głowie, żeby małą przystawić do piersi bo nie chciała jeść bo nie umiała ssać :-D Niestety byłysmy w szpitalu troche dłużej i na oddziale znalazła się jedna połozna ze złym nastawieniem do rodziców, ale to byl wyjątek. Więc polecam!!!

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

24 sie 2007, 10:21

Wiecie co tak sobie was czytam i czytam :)

Niektóre miały więcej szczęścia niektóre mniej :ico_noniewiem:

Ale wiecie dużo przy porodzie zależy od personelu któr przy was jest...

Neraz jak poczytuję was to aż nie do wiary jak ludzie mogą byc (z personelu szpitala) okropni :ico_szoking:

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

24 sie 2007, 10:38

ja rodziłam we Wrocławiu na Brochowie. Szpital ma rewelacyjne opinie. Dziewczyny spoza Wrocławia przyjeżdżają tu podobno rodzić. Ja chyba trafiłam na gorsze dwa tygodnie, albo te wszystkie opowieści to mity. Lekarze byli nie sympatyczni (przecież to nie boli, opinia jednego), położne rutyniary (kobieta musi w bólach rodzić). W przwdzie mój poród był 17 w ciągu tego dnia (urodziłam o 14.20), ale to nie upoważnia nikogo do stwierdzeń żebym się pośpieszyła bo inne czekają na pokój do porodów rodzinnych. Jedyne co miło wspominam to praktykantki z położnictwa. Dziewczyny naprawdę chciały mi pomóc.
Przez mój pokój przewijały się tłumy studentów, przktykantów, lekarzy, salowych i bóg wie kogo jeszcze mimo że sobie tego nie życzyłam. O ZZO można tylko pomażyć.
Na położnictwie położne nic nie pomogły. Musiałam prosić żeby któraś mi pokazala jak przewijać Alę. Przyszła po dwóch godzinach....
Po dwóch dniach okazało się ze mała ma żółtaczkę (powiedzieli mi że fizjologiczną, a potem okazało się że serologiczną), potem że ją źle odśluzowali, a następnie że ma zapalenie uszu (w dniu wypisu przeczytałam że to było zapalenie gardła).
Dobrze wspominam tylko opiekę nad Alą na oddziale noworodkowym. Tam kobiety pokazały mi jak prawidłowo przystawiać do piersi. Mogłam być z Alą cały czas, mimo że leżałyśmy na innych oddziałach. Mój mąż też mógł być ile chciał i kiedy chciał. A nie tak jak na położnictwie 2h.
Ogólnie jeśli zdecyduję się na drugie dziecko i nadal będę mieszkać tutaj, to już napewnko nie zdecyduję się na Brochów.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość