Awatar użytkownika
kasiaa1985
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2202
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:09

07 sie 2007, 17:43

Poród to najpiekniejszy dzień w moim życiu. Ten 21 września 2006... ta noc... było ciepło i ciemno... po odejściu wodów znalazłam się na porodówce, cała zestresowana.... bałam się tak bardzo jak bardzo chciałam już urodzic i zobaczyc moją córeczke. Po godzinie skakania na piłce i kroplowce nic mnie nie bolało :ico_szoking: mimo ze rozwarcie było prawie gotowe do rodzenia. W końcu coś ruszyło.. pamietam jak dziś... ciemna sala porodowa, muzyka gdzieś tam w tle, a ja leże zasypiająca.. co 2 minuty tylko przebudzałam się żeby zacisnąć zęby.. bo bolało... skurcze parte... parłam, parłam i nic ! co jest grane... zaczęłam panikować... mowie: nie mam siły.... podano mi tlen, przyszeł lekarz... na raz... ucisnął mi brzuch.. słysze " KASIU MASZ CÓRECZKE... pierwsza moja myśl .." NO PŁACZ ! CZEMU NIE PŁACZESZ!! " doczekałam się.. zapłakała.. tak cicho i delikatnie... pozniej tylko powiedziałam DZIEKUJE.. do mojej polożnej. Nigdy nie zapomne jej wielkich oczu... patrzyła na mnie i nic nie powiedziała.. pogłaskała mnie tylko po nodze i kiwneła głową....

corke dostałam po 3 godzinach... przytuliła sie mi do piersi i co jakis czas zerkała na mnie swoimi opuchniętymi oczkami.... byłam szcześliwa i troche speszona... myslałam tylko.. juz jestem mamą!

Tego samego dnia położna przyszła do mnie i powiedziała.. Kasia ty to masz szczęście że szczęśliwie urodziłas... Julia była obwinięta pepowina dwa razy wokół szyji.. o mały wlos by sie nie udusiła!
Po uswiadomieniu sobie tego.. jeszcze bardziej ją pokochalam... jest całym moim zyciem :-) a bez niej nie ma mojego życia :-)
Ostatnio zmieniony 07 sie 2007, 21:26 przez kasiaa1985, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
M0rD3CzKa
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3335
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:49

07 sie 2007, 17:58

kasiaa1985, łezka w oku mi sie zakrecila .. pieknie to opisalas :-) mama-emilki, wszystkiego najlepszego dla Córeczki w tym waznym dla Was dniu :ico_tort:

Awatar użytkownika
kasiaa1985
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2202
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:09

07 sie 2007, 18:13

M0rD3CzKa, ja jak o tym myśle to też mi sie łezka w oku kręci... :-)

Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

07 sie 2007, 18:23

kasiaa to niesamowite co przeszłaś!! Jejku jestem pełna podziwu!!! :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

08 sie 2007, 12:27

Witajcie!!
mama-emilii, jak tam udał się "roczek"??
Mała i mama zadowolone??

Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

08 sie 2007, 12:33

To super, cieszę się bardzo!! :ico_brawa_01: :ico_haha_02: :ico_brawa_01: :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

08 sie 2007, 12:54

ja poród wspominam niezbyt miło. 13 godzin skurczy w tym dwie partych, dwie kroplówki z oksytocyny, bez znieczulenia. Nie pamiętam co wtedy myślałam. Kiedy Ala się urodziła położna powiedziała że jest córka. Nie dostałam jej na brzuch ani do przytulenia. Najpiękniejsze były łzy w oczach mojego męża, on bardzo chciał córki, a do końca nie było wiadomo czy urodzi się Ala czy Wojtek. Po jakiś dwóch godzinach od porodu zlitowała się nad nami studentka i dostałam Alunię do cyca. Ssała chyba 40min. Potem znów cudny widok,Mój mąż uczy Alę jak się beka u tatusia na ramieniu. Zresztą do tej pory Ala ładniej beka u niego niż u mnie. Dostałam Alę na oddziale dopiero po 16godzinach, ale tylko na niecałe dwie doby. Alunia dostała silnej żółtaczki. Musiała być naświetlana. Potem okazało się ze jest źle odśluzowana i ma zapalenie gardła....... ryczałam jak bóbr przez dwa dni. Wtedy chyba dopiero zdałam sobie sprawę że ją kocham i nie wyobrażam sobie bez niej życia.

Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

08 sie 2007, 13:56

To ja tez napisze jak bylo. O dzidzie staralismy sie nie dlugo po 2 probie udalo sie i zobaczylam 2 kreseczki pierwsze troche niewyrazne wiec pobieglam po drugi test i jeszcze raz dla pewnosci i byly dwie. Do 12 tygodnia zylam w strachu poniewaz mialam za niski poziom hormonow i bylo ryzyko utraty ciazy. Ale udalo sie wchwili gdy wyksztalcilo sie lozysko odetchnelam z ulga juz wiedzialam ze wszystko bedzie dobrze i bylo. Termin mialam na 11 listopada ale jako ze moj maluszek nie chcial sie przekrecic zaplanowano cesarke na 31 pazdziernika. Balam si eokropnie nie wiedzialam co nas czeka, czy wszystko bedzie dobrze czy malensto bedzie zdrowe. I udalo sie po 10 minutach byla ze mna moja kochana corcia byla dla mnie niespodzianka ( nie mozna bylo zobaczyc w ciazy czy chlopczyk czy dziewczynka)i tak slodziutka, a jak glosno krzyczala. Polozna przyniosla mi ja na chwilke a pozniej trzymal ja moj maz. Ja dostalam ja na dluzej juz w pokoju byla taka malenka (50cm i 2840g) ale najpiekniejsza na swiecie bo moja wyczekana. :-) A to Wiki jakas godzinke po urodzeniu
Obrazek

Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

08 sie 2007, 14:27

Ewcik, szkrab - dzięki za opis Waszych niezapomnianych chwil!!!
Każda z mam ma swoje nietypowe i niepowtarzalne wspomnienia z porodu, lecz miłość do dzieci jest u nas wszystkich tak samo Wielka, Mocna i Cudowna :ico_haha_02: :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

08 sie 2007, 14:43

:ico_haha_02: :ico_haha_02: :ico_haha_02:
Obrazek

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości