Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

07 sie 2007, 10:11

Ewcik, moja mała ma identyko sukienkę hihihih
Obrazek

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

07 sie 2007, 22:59

Aga26 no to super, że wszystko się udało!!!
A co do ożywienia dyskusji...Mój życiowy partner....jest ok, chociaż są dni, że zastanawiam się, skąd ja go wytrzasnęłam????no ale jest, znałam go prawie 5lat przed ślubem, więc wiedziały gały co brały...Ogólnie jest dobrze, bo się rozumiemy, ale czasem badzo mnie rozczarowuje. szczególnie teraz, jak się pojawiła Hania. Inaczej troszkę sobie to wyobrażałam. Myślałam, że więcej będzie z nami, chętniej i w ogóle. Ale faceci są z innej bajki...Zressztą z tego co czytam, to on i tak się zajmuje małą więcej niż niektórzy. Ale mi to nie zawsze wystarcza... :ico_wstydzioch: taka baba ze mnie wymagająca, hehehe....
W sobie? zmienić??? no właśnie to- czepialstwo! nadpobudliwość i nadwrażliwość...niewiarę we własne siły, niską samoocenę...uczciwość, przez którą nie mam prawdziwych przyjaciół, bo w tych czasach są tylko "interesowni" znajomi, a ja tak nie umiem...A...dużo rzeczy by się znalazło..

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

08 sie 2007, 08:28

zborra, czasem też się zastanawiam skąd ja tego mojego faceta wytrzasnęlam. A jesteśmy ze sobą dość długo bo prawie 9 lat. W pażdzierniku zeszłego roku wzięliśmy ślub (narazie tylko cywilny). Czasami jest kochany, taki miś do poprzytulania :-) a czasami mam go serdecznie dość. Co do opieki nad dzieciątkiem to kąpie maleńką, czasami ją przewinie, ogólnie potrafi się nią zająć. Denerwuje mnie tylko czasami jak np. mówi mi jak przebierać dziecko (a sam może dwa razy przebrał) albo jak Emi płacze to on wychodzi do innego pokoju bo mówi że nie może słuchać jak dziecko płacze bo mu jest jej strasznie żal.
A co mnie denerwuje w samej sobie ? Czasami jestem upierdliwa na maxa. Lubię zawsze postawić na swoim i nie nawidzę przyznawać się do błędu :ico_oczko: No ale najbardziej to denerwuje mnie mój tyłek, który nie wrócił do normy po porodzie, nie mówiąc o brzuchu, który wygląda okropnie :ico_zly:
Ale spojrzenie mojej córeczki wynagradza mi wszystko :-)

zborra, wszystkiego najlepszego dla Hanusi z okazji ukończenia 3 miesiąca :ico_tort:

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

08 sie 2007, 08:56

ja na mojego nie mogę narzekać. Czasami zastanawiam się jakim cudem tak dobrze się dobraliśmy. Poznałam Mariusza w akademiku. Mieszkaliśmy przez ścianę. Po pół roku mijania się na kortyarzu stwierdziliśmy że nie możemy bez siebie żyć. Mariusz momentalnie się do mnie wprowadził. i tak mieszkamy razem już 3,5roku. W lutym tego roku wzięliśmy cywilny ślub a 22 września będzie kościelny. Alą mariusz opiekuje sie rewelacyjnie. Jak tyko przychodzi z pracy to ja nie mam co przy dziecku robić. On przewinie, przebierze i poda do karmienia, a potem mała beka na jego ramieniu. W nocy jeżeli ALa się obudzi to wstanie. Wieczorne kąpiele robimy na zmianę raz ja raz on, ale wycieranie i czesanie to już jego rytuał.
Zmienić w sobie chyba bym nic nie chciała. Był okres w moim życiu że wogóle nie akceptowałam siebie. Teraz już jest ok. w końcu zaakceptowałam siebie taka jaką jestem. Mimo że dużo mi brakuje, wiem że dla mojego męża i mojej córci zawsze będę najpiękniejszą osobą na świecie

[ Dodano: 2007-08-08, 08:58 ]
przeraża mnie tylko jedna rzecz......mianowicie że za trzy tygodnie stuknie mi ćwierć wieku. Chba od tych urodzin przestanę je świętować. :-D

leona
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9353
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:27

08 sie 2007, 10:30

Ewcik pisze:przeraża mnie tylko jedna rzecz......mianowicie że za trzy tygodnie stuknie mi ćwierć wieku. Chba od tych urodzin przestanę je świętować.

ja jakos przezylam moja cwiare spokojnie ale teraz juz bedzie z gorki :ico_olaboga: :ico_puknij: do 50tki niedaleko :-D :ico_puknij: :ico_olaboga: :ico_noniewiem:

a co do mojego faceta??? mmm znalismy sie przed slubem prawie 6 lat takze tak jak u zborry widzialy galy co braly :-D
mam czasami takie momenty ze najlepiej to zostawilabym go... i poszla gdzies... :ico_noniewiem:
ale pozniej sobie mysle ze nie potrafilabym bez niego zyc :ico_haha_02:
najbardziej obawiam sie jak on bedzie sie zachowywal przy dziecku...nigdy nie mial doczynienia z malenstwem...najmladsza ktora trzymal na kolanach miala dwa latka a to juz inna bajka :ico_oczko:
ale wiem ze on rownie mocno jak ja chce maluszka...
pierwszy raz w zyciu widzialam lzy w jego oczach w szpitalu jak mu powiedzialam ze starcilismy nasze malenstwo :ico_placzek: :ico_noniewiem:
wtedy tez mi sie oswiadczyl i powiedzial ze chce ze mna byc do konca zycia :ico_brawa_01: :ico_haha_01: :ico_haha_02: :ico_oczko:
i tak sobie jestesmy juz malzenstwem poltora roku :-D
i mocno pracujemy nad maluszkiem :ico_oczko:

a co bym w sobie zmienila??? wyglad juz polubilam chociaz przez ostatnie pare lat przybylo mi z 15kg jak nie wiecej :ico_olaboga:
z zachowania??? chyba powinnam sie mnie czepiac meza...ze za duzo pracuje,ze siedzi przed kompem...
a poza tym jestem strasznie nerwowa i byle blahostka a ja rycze :ico_placzek: :ico_puknij:
a... i maz mowi ze jestem materialistka :-D ale to nie prawda... poprostu sa czasy ze mam duzo wydatkow a skad mam wziac kase jak nie od niego :ico_haha_01: :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

08 sie 2007, 10:59

leona, mój Mariusz nigdy nie miał dziecka na rękach, a teraz zajmuje się małą rewelacyjnie. Tu niektórych facetów przychodzi instynktownie. Dużo pomogła mu w tym szkoła rodzenia. Jak byłam chora zaraz po powrocie do domu po porodzie, to Mariusz rewelacyjnie zajmował się malenką. Miała tylko 2 tygodnie. Nawet ja się bałam, a on twardo ubierał, przewijał i tulił jak płakała. A ja półprzytomna w łóżku leżałam.

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

08 sie 2007, 14:05

To Ewcik troszkę nas ukłułaś zazdrością... :-D
No mój może nie jest supernianią, ale też kąpie, przewija i w nocy zawsze wstaje, bo ja nie słyszę... :ico_wstydzioch:
Aga26 dzięki za życzonka! i widzisz, rzuciłaś temat i już się rozkręciło...

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

08 sie 2007, 14:24

moja teściowa się śmieje że ja przez trzy lata go lepiej wychowałam niż ona przez 25

leona
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9353
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:27

08 sie 2007, 14:50

Ewcik mam nadzieje ze do mojego meza tez zawita ten instynkt :ico_haha_02:
zwlaszcza ze nie mam kogo liczyc...
najlepiej to mame bym sprowadzila na pare tygodni po porodzie :-D ale raczej nie da rady...a tesciowa by mogla pomoc ale ja nie chce :ico_noniewiem:
no ale zobaczymy jak to wszystko bedzie :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

08 sie 2007, 14:58

leona, ja musiałam liczyć tylko na siebie i swojego męża. Mama i teściowa chociaż chciałyby pomóc to nie mogły. Mieszkają ponad 120km ode mnie więc na jeden dzień nie opłaca się przyjeżdżać a na dłużej nie wchodziło w rachubę bo nie było by gdzie spać. Po jakiś 3 tygodniach Mariusz wywiózł mnie do moich rodziców, bo on musiał nas przeprowadzić do nowego mieszkania, a ja nie mogłam się ruszać z powodu choroby

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość