Hej, ja też dziś po pracy byłam z mężem na zakupach kupilismy przewijak na łóżeczko ( nie wiem czy funkcjonalny ale co tam), rożek, ręczniczek, dodatkową pościel, biustonosz dla mamusi
, troche kosmetyków no i proszek. W weekend będzie wieelkie pranie ciuszków. Z ręsztą wypiorę wszystko bo nową pościel chyba też się pierze no nie? Z takich większych rzeczy brakuje nam tylko wanienki, dzis zapomnielismy kupić (skleroza). Do szpitala mam już wszystko, no jeszcze pampersy trzeba kupić.
Eve kącik dla dzidziusia świetny, aż mi się też zachciało wszystko już przygotować, niestety u mnie łóżeczko i wózek w częściach, mężuś będzie skręcał jak wróci z Niemiec.
Kicia podziwiam twoją chęc chodzenia, tym bardziej po IKEI, ja byłam tam ostatnio, nic nie kupiłam i wyszłam taka padnięta, że szok. Ostatnio jestem zwolenniczką zakupów takich że wchodzę do sklepu (najlepiej jednego) mówie co mi trzeba, panie wykładają i pokazują a ja wybieram płacę i zmykam do domku. I nie wiem jak wy ale mi jest się cholernie cięzko zdecydować, sto razy zmieniam decyzje a mąż stoi i patrzy zamiast doradzić. Macie rację że faceci czasem potrafią doprowadzić do szału. Choć mojemu zdarza się to bardzo rzadko, nie wiem czy to on taki kochany czy ja taka cierpliwa
W weekend planuję wielkie leniuchowanie, nawet sprzątanie sobie daruje, lekarz powiedział że mam się oszczędzać to będe
tym bardziej że mąż będzie daleko i raczej nie zdązy dojechac. Oj mam nadzieje że malutki posiedzi sobie w brzuszku jescze troche. Ja też slyszalam że lekarze czasem mówią że to juz niedlugo a potem mija termin i nic.
Milego wieczorku! pa