Witam nowe dziewczyny! I te stare też
Abegano jak patrzę na twoją malutką to mi się łezka w oku kręci, ja już zapomniałam jak moja niunia była taka malutka. Ciesz się, że ci nie daje do wiwatu a tylko je i śpi. Oliwka do trzech miesięcy przesypiała głównie noce (dzięki Bogu) a dzień był po to żeby płakać. Czasami nie wyrabiałam psychicznie. Najgorsze były spacery. Potrafiła cała godzinę drzeć się w wózku, no i byłyśmy oczywiście głównym obiektem zainteresowań przechodniów. Ja cała mokra, bo to zima, więc konkretnie ubrana a żeby rozbujać wózek bez resorów a przy okazji go pchać to trzeba trochę siły przyłożyć. Ale za to teraz wesolutkie dziecko - cudo po prostu.
Magdzinka ale wielka ta twoja Joasia na tym nowym zdjęciu
Wygląda mi już na starszą siostrę
Dora moja Oliwka też codziennie się tak budzi, ale nawet jestem z tego zadowolona, bo o ile dzień mam dłuższy. Kiedyś jak byliśmy jeszcze we dwoje to w wolne dni mogliśmy spać nawet do 11 a dziś chętnie wstajemy i o 6 żeby troszkę się z niunią powygłupiać, bo w tygodniu nie ma na to zbyt wiele czasu.
Dziewczyny dostałam @ pierwszy raz po ciąży i w ogóle mnie brzuch nie bolał a do tej pory jeden dzień w miesiącu był z życia wyjęty. Czy tak już będzie zawsze?
Któraś z was też tak miała?