Cześć Dziewczyny!Mnie już miesiąc nie było.No teraz nie mam czasu już na nic,bo do pracy wróciłam.Niestety odczuwalne jest to,że z Aurelką tak mało przebywam.Dobrze,że mój mąż z nią siedzi narazie,bo przynajmniej tak naszego rozstania nie odczuła.Jednak nie będzie to długo trwało,bo mój M wyjeżdża do pracy do Holandii.Zobaczymy jak to będzie.Dziadek podjął się opieki i Małą będe do rodziców odwozić.Będzie dla mnie ciężko,ale kasy nam brakuje i trzeba było podjąć "meską"decyzje.Jesteśmy już po chrzcinach.Aurelka nadzwyczaj grzeczna była i cały dzionek super się udał.A tak poza tym to troszkę poczytałam i widzę,że ząbki już się pojawiły dzieciakom.Aurelka jeszcze nie ma chociaż dziąsła na górze są białe.Uwielbia jeździć na rowerku i już fajnie stabilnie siedzi.A i też gaworzy,ale mieliśmy śmiechu jak zaczęła mówić babababa,a ja ją cały czas uczyłam mama.No i widać,że wcale mnie nie słucha
Co do jedzonka to rano zjada 180ml. mleka,potem jeszcze raz taką butle,następnie zupke,deserek i do spanka mleko 180ml.Kaszek nie lubi już kilka razy próbowałam jej dać,ale wypluwa.Mięsko gerbera też jej nie wchodzi.Natomiast jak tylko my coś jemy to wszystko musi spróbować,bo jak jej nie damy to jest awantura
No i sporo pije oczywiście sama z niekapka.Ogólnie jest pogodnym dzieckiem i też lubi muzyke.
Evetrzymaj się.Wierze,że wszystko Wam się ułoży,a Jagusia jaka już fajniutka.Przesyłam Buziaczki!!!
Dziewczyny śliczne te wasze maluszki!!!Pozdrawiam Wszystkich!!!