Dzien doberek dziewczynki! Z moim Krzysiem kloce sie rzadko, czesto mnie wkurza, ale nasza wymiana zdan jest raczej cicha, nie wrzeszczymy po sobie. Chociaz czasami to mialabym ochote... Bo mam wrazenie ze jakbym krzyczala to moze cos by do niego dotarlo, a tak to jak grochem o sciane. Zreszta ja zawsze mam potem wyrzuty sumienia, ze to moze on mial racje, a ze niepotrzebnie mu czegos zabraniam itd. Jestem malo stanowcza. A zazwyczaj wszystko konczy sie tak ze zaczynamy rozmowe na inny temat... To jest jeszcze bardziej wnerwiajace bo nie dochodzimy do jakiegos porozumienia, tylko potem jest tak jakby sie nic nie stalo... A ja chcialabym byc przepraszana i wogole
Ale fakt faktem, faceci sa dziwni...
ja jakos nie wprowadzam podzialu obowiazkow bo pewno i tak niewiele by to dalo, no i znowu sumienie by nie dalo mi spac, bo czasami jestem zmeczona, ale jak pomysle ze on wstaje do pracy o 5.30 i wraca po 20, a ja sobie spie do 12, to jakos nie mam serca prosic go o zrobienie czegos w domku, ale wkrotce bede musiala sie przelamac...
I tak mysle ze przelamie sie dzisiaj, bo 3 tygodnie temu odlecial mi zawias przy szafce w kuchni i jest taka otwarta na widoku i tak czekam i czekam... Wiadomo, ciezka i pracochlonna robota dla stolarza
I jak mi dzisiaj tego nie zrobi to nie wiem co... Zastosuje metode ktora zastosowalam ostatnio, jak chcialam zeby mi gwozdzia do sciany wbil. Poszlam do sasiada i go o to poprosilam, zebyscie widzialy jak mu glupio bylo
Od razu go wbil w sciane. Albo sama zaczne sie bawic wkretarka
Mamo Zuzi dokladnie chodzi mi o czesc "m" no i jeszcze sie zastanawiam do czego jest "n"...
[ Dodano: 2007-08-14, 13:23 ]Kocura Bura fajny ten wozeczek!!