Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

17 sie 2007, 09:55

My poznaliśmy się na wiejskiej dyskotece ha ha. Mojego mężulka znał chyba każdy-wtedy jeździł słynnym czerwonym polonezem :-D

Niestety dyskotekę zrównali z ziemią, a my teraz dużo byśmy dali żeby pobawić się jeszcze raz w naszym KOKO BONGO :-D

Awatar użytkownika
Magdzinka
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1205
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:19

17 sie 2007, 17:17

dziewczyny ale fajne historie :ico_brawa_01:
Ja mojego męża poznałam na wakacjach :-D miałam wtedy 15 lat a on 20. Wszyscy byli z Poznania a tylko on z Warszawy i akurat w nim musiałam się zakochać. Teraz też mieszkam w wawie, w 2000 roku był nasz ślub i mamy sładką córeczkę :ico_brawa_01: A wszyscy wróżyli nam , że nie wytrzymamy razem na odległość, a w dodatku to wakacyjna znajomość ... i wszyscy się mylili!!! A my jesteśmy w sobie tak samo zakochani jak te kilkanaście lat :ico_olaboga: temu :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Ewelina83
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 588
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:02

17 sie 2007, 17:26

hejka! ja poznalam swojego meza jak bylam na wagarach z kumpela :ico_haha_02: siedzialysmy sobie w Pubie patrze a tu moi koledzy z jakims nowym kolega dosiedli sie do nas i zaczelismy sobie wszyscy gadac!najlepsze z tego jest to ze to moja kumpela poczatkowo na niego leciala byla w nim zabujana po uszy od pierwszego wejrzenia, pamietam tylko ze koledzy jak go przedstawiali to powiedzieli ze w niemczech mieszka a ja z zartow mu na to czy zony szuka ze az tu przyjechal (no i znalazl)a tu masz ci los przyjechal do mnie z kolegami nastepnago dnia.Wcale nie mialam zamiaru sie z nim wiazac bo za tydzien mial wyjezdzac wiec jak pomyslalam o zwiazku na odleglosc to mnie to odstraszalo no ale ostaniego dnia przed wyjazdem przyjechal do mnie z bukietem kwiatow i powiedzial ze bedzie dzwonil do mnie no i dzwonil codziennie ,rozmawialismy godzinami przez telefon(nie wspomne o jego rachunkach za telefon) za trzy tygodnie przyjechal znow i zostalismy para!!!Wszyscy nam mowili ze zwiazek nie przetrwa ze taka odleglosc i w ogole no i chyba sie pozniej wszyscy zdziwili jak dowiedzieli sie ze bierzemy slub!!!no i tak jakos wyszlo :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Magdzinka
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1205
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:19

17 sie 2007, 17:38

Ewelina83, FAJNIE , ŻE ZWIĄZKI NA ODLEGŁOŚĆ SIĘ UDAJĄ :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: my 3 lata "chodziliśmy" ze sobą na odległość i pisaliśmy do siebie takie prawdziwe papierowe listy, no o dłuuuuuuugich rozmowach przez tel. nie wspomnę.

[ Dodano: 2007-08-17, 17:40 ]
listy oczywiście schowałam na pamiątkę (4 ogromne segregatory :-D :-D :-D ) i kiedyś jak będziemy starzy to poczytamy sobie siedząc w kapciach przed kominkiem hihi

Awatar użytkownika
Ewelina83
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 588
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:02

17 sie 2007, 17:42

Magdzinka pisze:Ewelina83, FAJNIE , ŻE ZWIĄZKI NA ODLEGŁOŚĆ SIĘ UDAJĄ :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: my 3 lata "chodziliśmy" ze sobą na odległość i pisaliśmy do siebie takie prawdziwe papierowe listy, no o dłuuuuuuugich rozmowach przez tel. nie wspomnę.

[ Dodano: 2007-08-17, 17:40 ]
listy oczywiście schowałam na pamiątkę (4 ogromne segregatory :-D :-D :-D ) i kiedyś jak będziemy starzy to poczytamy sobie siedząc w kapciach przed kominkiem hihi

Dokladnie tez mam schowane :ico_haha_02: my 2,5 roku na odleglosc od roku juz razem na szczescie :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

17 sie 2007, 20:36

Ja zachowałam Walentynki od męża :ico_haha_01:

Dona
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2039
Rejestracja: 27 cze 2007, 08:37

02 wrz 2007, 09:40

Mego męża poznałam na weselu, więc mało oryginalnie. Długo by opowiadać, w kazdym razie nie bylibysmy razem, gdyby nie mój wypadek, potem spotykaliśmy się na odległość jakieś 2 lata, dzieliło nas prawie 600km. Było ciężko, ale jakos dalismy radę. No i też pisalismy listy, to nawet było lepsze niż smsy...

Awatar użytkownika
sensibel
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1384
Rejestracja: 16 mar 2007, 11:01

04 wrz 2007, 07:39

my poznaliśmy sie na mojej studniówce, przyszedł z moją koleżanką z ławki. Potem po paru miesiącach znów się spotkalismy, miałam mu pomóc zdobyć właśnie tą koleżanke. Z tego pomagania wyszło tyle, że on zamiast zdobyc ją zaczął interesowac się już wyłącznie mną a ja zerwałam z chłopakiem z którym byłam już 2 lata. Niedługo nasza pierwsza rocznica ślubu a mam nieodparte wrażenie że to przeznaczenie. Zawsze byliśmy blisko siebie,ale mysle, ze na odległość na krótką metę też byśmy dali radę - wkońcu się kochamy :-)

szczako
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1651
Rejestracja: 15 paź 2007, 19:06

16 paź 2007, 19:30

Poznaliśmy się w szkole. To była 8 klasa podstawówki (chodziliśmy do takiego nowego wynalazku "gimnazjum językowe" - 2 klasy podstawówki i 4 klasy liceum), bo Michał przyszedł do szkoły rok później.

Awatar użytkownika
aska
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 737
Rejestracja: 22 mar 2007, 00:16

17 paź 2007, 11:57

My poznaliśmy sie w pubie do którego zupełnie przypadkowo trafiłam z koleżanką...byłyśmy zaproszone do kogoś na imprezkę która była strasznie nuudna...więc w końcu postanowiłyśmy zmienić plan wieczoru .W pubie koleżanka zauroczyła sie pewnym chłopakiem a do mnie dosiadł sie jego kolega...początkowo nawet nie miałam ochoty z nim rozmawiać zwłaszcza gdy nagle usłyszałam : zakochałem sie w Tobie od pierwszego wejrzenia i kiedyś zostaniesz moją żoną .Pomyślałam wtedy co za wariat...ale on nie dał za wygraną...dużo sie napracował aby zdobyć moje zaufanie i miłość..
Dziś mija 9 lat jak jesteśmy razem a w styczniu czeka nas 7 rocznica ślubu..
Najpiękniejszym darem Jego uporu jest oczywiście nasza Basieńka...

Wróć do „Być kobietą”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość