My poznaliśmy się na wiejskiej dyskotece ha ha. Mojego mężulka znał chyba każdy-wtedy jeździł słynnym czerwonym polonezem
Niestety dyskotekę zrównali z ziemią, a my teraz dużo byśmy dali żeby pobawić się jeszcze raz w naszym KOKO BONGO :-D
Magdzinka pisze:Ewelina83, FAJNIE , ŻE ZWIĄZKI NA ODLEGŁOŚĆ SIĘ UDAJĄ my 3 lata "chodziliśmy" ze sobą na odległość i pisaliśmy do siebie takie prawdziwe papierowe listy, no o dłuuuuuuugich rozmowach przez tel. nie wspomnę.
[ Dodano: 2007-08-17, 17:40 ]
listy oczywiście schowałam na pamiątkę (4 ogromne segregatory ) i kiedyś jak będziemy starzy to poczytamy sobie siedząc w kapciach przed kominkiem hihi
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość