Hej, juz wrocilam. U nas teraz porzadki, ja myje szafki w kuchni, lodowke juz rano do odmrozenia przygotowalam, teraz wymylam, mezu poleczki pucuje w wannie
Zaraz bedzie montowal lozeczko. Ja dzis kupilam ten olejek do smarowania krocza, inny do brzucha bo juz nic nie mialam no i do piersi, ale ten stosuje sie juz po porodzie bo podobno moze stymujowac wytwarzanie pokarmu
Firmy "weleda" to chyba niemiecka ale moze w Polsce ten sa?
Dominisia ja tez kupilam posciel mama-tato, i jestem zadowolona w sumie ale ja mam troszke inny ochraniacz, na pol dlugosci lozeczka i z takim pogrubieniem przy samej gorze wiec nie oklapl po praniu. Posciel nawet oki, ale jakas taka nawet po praniu sztywna, malo przyjemna, wymiary kolderki mam tez takie jak ty i tak samo tutaj to nie jest standard. Mi rowniez baaardzo sie podoba Ferettii, ale kurcze nawet na szwedzkie zarobki to jest droga. W ogole dziewczyny, podziwiam Was, ze potraficie tak gospodarzyc kaska w Polsce ze stac Was na te wszystkie wydatki. Ja po wakacjach stwierdzilam ze rzeczy w sklepach i zarobki ludzi w Polsce sa cholernie niewspolmierne do siebie.....
Kocura, prosze nie panikowac
Jak pisalam jak dostaniesz skurczu to bedziesz wiedziala ze to skurcz, to jak obrecz zaciskajaca sie wokol pasa... A mi dzidzius ten skacze po "piczce" (za przeproszeniem bo nie znam delikatnego innego slowka
), i nieraz bardzo zakluje, a ogolnie to bardzo nieprzyjemne uczucie
A wczoraj lykalam nos-pe bo mialam czeste skurcze, spokojnie ponad 10 na dobe wiec w razie czego lyknelam. Dzis mialam moze ze 4 do tej pory. Njaczesciej jak szybko zmieniam pozycje ciala np. z lezacej na stojaca, albo wlaze na krzeslo i schodze, poschylam sie itp.... A rozek ja pralam. Ale wirowanie na 600 obrotow dalam zeby mi sie nie wymial.
Eska, ja bardzo czesto kupowalam przez Allegro, nawet wozek, ponad 1000 zl przelewalam w zasadzie ciemno komus na konto. Dziwne uczucie, ale poczytalam komentarze i zaryzykowalam. Nie zaluje!!! I ciesze sie ze Cie przekonalam do fotelika.
Gosiuperelko, ciesze sie ze juz po zakupkach
A z przeprowadzka na pewno dasz sobie rade, choc wiadomo troche ona nie w pore bo bedzie juz maluszek i dopiero bedziecie sie poznawac
Jestes silna, dasz sobie rade