zien dobry!
Madziorka- widze ze Ty tez przepadasz za Kubusiem Puchatkiem hihi
ja tomam bzika.. Ale Krzys na mnie pokrzykuje i pochrzakuje, ze co za duzo to niezdrowo..
A w ogole- to co Twoj Adas mowi na te Twoje zakupki!? Bomoj KRzys to by mnie z wałkiem juz dawno ganiał na jego miejscu :D
Chociaz... co do butow i torebek to sie chyba juz przyzwyczaił.. I po burzliwych negocjacjach, zazwyczaj ustepuje:)
Asiula- ja tez miałam mały baby blues - ale tak lekko - na poczatku. Ja to sie stresow nazarłam przy karmieniu cyckiem i ciagle było cos nietak.. wiec to mnie przytłaczało. A teraz- teraz same uroki maciezynstwa
Kamilko - ten Twoj Tomus to jest agent - super jak sie widzi, jak Bąble z dnia na dzien ucza sie nowych rzeczy i robia sie z nich takie kumate bobasy :D
Aniu - nie ma sprawy! Zaraz napisze tego posta i naskrobie Ci przepis na te poledwiczki. Tyle, ze ja to polowe sama wymyslam, ale wyszło super - wiec polecam! :)
My wczoraj smignelismy do Gdyni do mojej starej knajpy, na piwko, na motorku, po kąpieli :D Ale było wesołoo.. Dzis mnie jeszcze brzuch boli od smiechu :D hihi
Robilismy głupie zdjecia, ja oczywiscie wlazłam za bar i czułam sie jak usiebie :D suuper tak wrocic tam,choc na chwile.
A w nocy - Misiek jest fajny. Ale chyba ma jakis okres szybkiego wzrostu. Bo wariuje jak nie on. Budzi sie co trzy godziny, marudzitroche jak smok wypada..zasypia przy jedzeniu, a potem na nas pochrzakuje, ze no cooo.. cooo.. on przeciez nie idzie spac bo jeszcze sie nie najadł! Oj szalenstwo normalnie
A o 6 rano,jak Krzys go nakarmił, nie starczyłow butli, wiec odłozyl Małego i chciał isc dorobi mleczka. A Mały zaczał sie dusic! Zapowietrzył sie normalnie , wywalił oczyska i niemogł wydac zadnego nawet stęku. Spanikowalismy, ja wyskoczyłam z wyrka, zaczelismy nim majtac, Krzys wział do pionu,ja pkałam w plecki..No i sytuacje opanowalismy. Ale co strachu sie najedlismy..to nie do opisania
A teraz lezy moj Cfaniaczek esoły na macie,wywalony, rozwalony.. Jesttak goraco ze polozyłam go tak tylko w pampersiaku i koszulce..
No i na spacer mozna wyjsc, ale dopiero po 17
masakra..
Jutro wkleje głupio- smieszne fotki z wczorajszego wypadu do Gdyni.
Dzis umowiłam sie z psiapsiola, ktora przyjechala z Londynu na sierpien. Byla z rodzinka w gorach, a teraz wrocili wiec bedzie co robic na koncu swiata!!!
Bo oni na sasiednim osiedlu mieszkaja, wiec pol godzinny spacerek i jakas rozrywka!!! :D
Dzis pospalismy wszyscy do ... 12!!!
po ciezkiej nocy- trzeba było pochrapac poki MAły sie lenił :D No wiec teraz leniwie poczłapiezrobic z soba porzadek, potem ogarne chałupke i upichce cos na obiad. Buuziaki!!!
[ Dodano: 2007-08-22, 14:05 ]A!
Madziorka- gratuluje zakonczenia połogu!!! No to teraz bierz Adasia w obroty hihi
Aniu !
Ja kupiłam poledwice wieprzowa.. Pokroiłam w takie małe kotleciki, wrzociłam do michy, zalałam sosem sojowym - tak z 6 łyzek - na oko.. Do tego kilka ząbkow czosnku rozgniecionych, pieprz, sol.. No i tak to zostawiłam, zeby sie przegryzło - z godzinke,.. A co do kurkowego sosu - Najpierw podsmaz cebulke na masle na patelni, ale leciutko, zeby zmiekła.. Potem wrzuciłam tam kurki - sporo - no i przykryłam zeby sie dusiło. Za 10 minut Odkryłam i jak juz nie było dużo wody, doprawiłam sola, pieprzem, zalałam smietana 18% - ta słodka - no i zageszczałam powolutkuwoda z maką. Na koniec wkroiłam troche kopeku. I sos gotowy!
A potem podsmaż poledwiczki, wyloz na talerz, polej sosem kurkowym..
UI juz!
Szybkie danie , ale pycha :D
Powodzenia! :*