Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

22 sie 2007, 21:26

Agata27 pisze:hej ja tez jestem z lubuskiego obecnie mieszkam w Zielonej,
hejka!
ja obecnie mieszkam w Zielonej.
rodziłam też w Zielonej. papaap
Napisz coś więcej!!!

Awatar użytkownika
Agata27
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 245
Rejestracja: 24 kwie 2007, 12:13

22 sie 2007, 21:38

do porodu zostały mi 73 dni, ale jak ostatnio sie okazało dostałam przedwczesnych skurczy - teraz jestem na lekach i mam nadzieje, ze nasza córcia nie pospieszy sie za bardzo :) tym bardziej , ze jestesmy w trakcie gigantycznego remontu domu na wsi i chcielibysmy przeprowadzic sie jeszcze przed narodzinami Angeliki ...we wrzesniu zaczynam szkołe rodzenia - nie załapałam sie na ta przy szpitalu i zapisałam sie do tej prywatnej na wyszynskiego - a Ty chodziłas do szkoły? Sliczna masz córcie :)) napisz mi prosze ( bo w sumie nie dawno rodziłas) co trzeba miec dla siebie i dla dziecka do szpitala w Zielonej - podobno nacinaja krocze rutynowo kazdej rodzacej? co przysługuje normalnie a za co warto zapłacic - indywidualan sala (trzeba to wczesniej załatwiac?) czy porod z tata jest platny ? itp sprawy :) to moj @ bede wdzieczna za kazda rade :)) agatawet@wp.pl

Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

22 sie 2007, 22:18

Agata27 fajnie że tak szybko odpisałaś!!
Odpiszę Ci na forum jeśli nie masz tego za złe??
Po pierwsze to dużo zdrówka i wytrzymałości dla Ciebie i dzidzi!!
Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia bo akurat kończyłam 5ty rok studiów i po prostu zbytnio nie miałam czasu - zajęcia, pisanie magisterki, zaliczenia itp. Mąż pracował do wieczora. A ja jak już to chciałam z nim chodzić..
Co do mojego porodu to mogę setki razy o tym pisać bo było to dla mnie najcudowniejsze przeżycie!!
Agata27 pisze:co trzeba miec dla siebie i dla dziecka do szpitala w Zielonej

Ja, jak pisałam we wcześniejszych posatch planowałam rodzić w Sulechowie, nawet byliśmy sobie tam wcześniej oglądnąć oddział, tyle dobrego słyszeliśmy o tym szpitalu... Ale gdy odszedł mi czop śluzowy (2 dni przed terminem) udałam się tam i bardzo źle mnie potraktowano!! Czułam się jakbym przeszkodziła im conajmniej w obiadku :ico_szoking: bo cały personel był jakoś nijako nastawiony. Dostałam wykład na temat tego, że pewnie nie mam pojęcia jakie są oznaki porodu i że do szpitala nie można sobie ot "tak" przyjechać, w dodatku jeśli to jeszcze nie termin. Z "fochem" podłączyli mnie do KTG (bada tętno i bicie serca maluszka) i zostawili samą z przyciskiem, którego miałam włączać jak poczuję ruchy... POtem na korytarzu musiałam czekać łaskawie aż pani doktor (ginekolog) mnie zbada. To było żenujące!! Zero wyczucia, delikatności... Odesłali mnie do domku...
Za dwa dni dokładnie o 3.00 w nocy dostałam niemiłosiernych skurczy... No i krew zaczęła mi ostro lecieć. No to dzwonię do tego Sulechowa by ich uprzedzić że przyjadę a babka z dyżurki do mnie "Spokojnie to jeszcze nie poród" :ico_puknij:
Tak się wkurzyłam że szok, w dodatku skurcze już co 4 minuty były!! Mówię do męża dawaj do nas (do Zielonej). No i w 2minuty byliśmy na miejscu..
Agata27 pisze:czy porod z tata jest platny ?

Od początku go planowaliśmy, niestety po tym jak zbadał mnie lekarz okazało się to niemożliwe!!! Bowiem zarządził on cesarkę!!! :ico_olaboga: Byliśmy w totalnym szoku!!! Lekarz mówił że nie ma na co czekać i to jedyne rozwiązanie. Za poród rodzinnny w Zielonej się nie płaci.
Mąż w trakcie jak mnie cięli mówił że chcemy salę indywidualną. Opłata za nią jednorazowa to 300 złotych, w pokoju jest bardzo milutko ja byłam w sali nr 5, personel też miły.
Agata27 pisze:co trzeba miec dla siebie i dla dziecka do szpitala w Zielonej

Dla siebie: dowód osobisty, karta ciąży + wyniki badań, podpaski, koszulę nocną (najlepiej z otworami do karmienia), skarpetki, kosmetyki itp.
Dla dzidzi: husteczki nawilżające, pampersy (w szpitalu mają tetrowe, ale lepiej mieć swoje..), ja miałam własne ubranka dla dzidzi (szpitalne mają ale wiesz... znoszone..), płyn do kąpieli i inne dla dzidzi były, smoczek, "rożek" (są szpitalne ale w opłakanym stanie). Jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę...
Uff ale się napisałam, mam nadzieję że Cię nie zanudziłam??
Agata27 pisze:Sliczna masz córcie :))

Dziękuję Ci bardzo :ico_haha_02: :ico_haha_02:
Pytaj o co chcesz, pa!

Awatar użytkownika
Agata27
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 245
Rejestracja: 24 kwie 2007, 12:13

22 sie 2007, 22:49

ojj to faktycznie mialas przezycia wspolczuje , ale tego po Sulechowie to bym sie nie spodziewała - tam podobno (tak mowi moja sasiadka) trzeba niezle sypnac kasa by Cie zapamietali i po ludzku traktowali, ale to chore .... mam jeszcze jedno pytanie czy do szpitala potrzebne sa takie podklady poprodowe na łozko czy tylko podpaski ?? no i czy trzeba miec w razie czego wlasne butelki i smoczki jakby odpukac nie mozna było karmic piersia? dobrze, ze mi napisałas z tymi ciuszkami - bo teraz wiem, ze trzeba niezła torbe spakowac dla dzidziusia skoro wszystko jest w takim stanie. Pozdrawiam paaa
Jak sie Milenka chowa? jestes z nia w domku? ja niestety mam tylko przed soba 18 tyg macierzynskiego a potem do pracy :(

Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

22 sie 2007, 23:35

Agata27 pisze:tam podobno (tak mowi moja sasiadka) trzeba niezle sypnac kasa by Cie zapamietali i po ludzku traktowali

Właśnie takie odniosłam wrażenie..
Agata27 pisze:czy do szpitala potrzebne sa takie podklady poprodowe na łozko czy tylko podpaski ??

Podpaski szpital funduje hihi, są takie meeeeggggaaaa wielkie, które trzeba nosić bez majtek, tylko wsadzone między nogi... Ja byłam w szpitalu 6 dni i stosowałam je chyba przez 3. Potem miałam swoje + majty poporodowe.
Przypomniało mi się jeszcze żebyś spakowała szlafrok, kapcie, ręcznik kąpielowy i do wycierania twarzy...
Agata27 pisze:no i czy trzeba miec w razie czego wlasne butelki i smoczki jakby odpukac nie mozna było karmic piersia?

Hmmm ja akurat karmiłam piersią, choć raz podali małej mleczko zastępcze ale z przedwojennej butelki.. Awaryjnie weź własną... Smoczki też swoje.
Acha dla dzidziuni ciuszki na powrót do domciu!!
Agata27 pisze:Jak sie Milenka chowa? jestes z nia w domku?

Ma teraz etap przemieszczania się hihi i ciągle muszę ją mieć na oku :ico_haha_02: Kilka dni temu załapała przeziębienie ale już okej!! Dzięki że pytasz.

[ Dodano: 2007-08-22, 23:37 ]
Jestem teraz na wychowawczym :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
Agata27
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 245
Rejestracja: 24 kwie 2007, 12:13

23 sie 2007, 12:50

dzieki za odpowiedz czy to znaczy, ze te podpaski nosi sie bez gatek :-) to jak sie trzymaja :ico_olaboga: myslalam o zakupie takich jednorazowych majtek - chyba sie przydadza???
tez chcialabym byc potem na wychowawczym, ale raczej z przyczyn gl finansowych sobie to odpuscimy - no ale mamy jeszcze czas by sie zastanowic - moze uda nam sie znalezc jakas dobra opiekunke - bo niestety na babcie nie mam co liczyc.
Pozdrawiam Was serdecznie buziaki paa

Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

23 sie 2007, 16:06

Hejka!
Agata27 pisze:czy to znaczy, ze te podpaski nosi sie bez gatek to jak sie trzymaja

Tak dokładnie, nosi się je bez gatek. Są dużżżże i grube i po prostu przytrzymujesz je udami. Trzeba takie żeby się szybciej goiło, no i rano na obchodzie lekarzowi "łatwiej" zaglądnąć czy wszystko okej... :ico_olaboga: Siłą rzeczy ja np. po porodzie nie dałabym rady włożyć majtek, no i cisnęły by, rana by bolała...

Agata27 pisze:myslalam o zakupie takich jednorazowych majtek

Też takie miałam, przydały mi się po paru dniach...
:-)

Awatar użytkownika
Katrin26
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 64
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:41

24 paź 2007, 16:07

witam ja również Lubuszanka a konkretnie Czerwieńsk koło Zielonej Góry

Awatar użytkownika
Agata27
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 245
Rejestracja: 24 kwie 2007, 12:13

24 paź 2007, 19:00

witaj Katrin sliczny synus - ja juz nie moge sie doczekac jak bede tulic swoja coreczke - do terminu zostalo mi 10 dni :-D pozdrawiam serdecznie.

Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

24 paź 2007, 21:17

Witaj Katrin26 :516: :516: :516:
Napisz coś więcej o sobie :ico_haha_02:
Gdzie rodziłaś synka?

Agata27
Ciebie również witam cieplutko, właśnie tak się zastanawiałam co u Ciebie a tu piszesz że już tylko 10 dni do terminu porodu :ico_haha_02: To jest chyba najbardziej excytująca chwila: to oczekiwanie na maleństwo :ico_haha_02: Pewnie spać nie możesz i myślisz jak to będzie :ico_haha_02: A ogólnie jak się czujesz?? Masz jakieś objawy zbliżającego się porodu?? Trzymam kciuki, jakby co daj znać :ico_haha_02:
Pozdrawiam

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość