Chciałam zapytać, czy dawałyście coś swoim maluchom na apetyt. Może jakieś kropelki cy coś? Mała nie chce nic jeść i nie jest to ani przez upały, ani ząbki (tylko rozpulchnione dziąsła), sama nie wiem co jej jest. Są takie dni, że ładnie zje, ale jest ich naprawdę mało. I przez to przestawiła mi się z jedzeniem. Nieraz budzi mi się dwa razy w nocy. Już zaczynam się denerwować, bo stanęła w miejscu z wagą. Lekarz nic konkretnego nie powiedział. Przepisał wapno i nic, a ja dalej nie wiem jak sobie z tym poradzić. Ona się denerwuje i ja - płakać mi się nieraz chce Na dodatek jest przy tym marudna, no bo nienajedzona.
Pozdrawiam ♥♥♥