a jak dzisiaj cos napisze i mi to zje to gotowa jestem wywalic komputer przez okno...
Wogole to dzien doberek wszystkim!
Ja po udanej nocy, wstalam o 12, wyspalam sie jak nie wiem, ostatnio to mi bylo w lozeczku strasznie niewygodnie a dzis super! Moze to temu ze wieczorkiem troszke sie zmeczylam, niestety nie przytulankami z mezem, ale porzadkami. Przepatrzylam nasza garderobe, dwa wiekie wory ubran poszly w kosz, czesc ktora uzywa sie sezonowo powkladalam do pudelek i nareszcie ta moja szafa przypomina szafe a nie wysypisko smieci. Potem posprzatalam cale mieszkanko. Zabralam sie tez za masaz "podworka" ale jakos kiepsko mi to szlo
Tak zewnetrznie to ok, ale jak chcialam pomasowac troche wewnatrz to nie umialam wsadzic tam palucha
Az dziwne ze cos wiekszego potrafi sie tam zmiescic
eSKa ja to bym normalnie cos powiedziala tej Twojej tesciowej, moja na szczescie to super babka! Ostatnio zapytalam sie jej tylko czy bede mogla zrobic chrzciny w domku w trakcie Swiat Bozego Narodzenia i powiedziala ze nie ma problemu, moge sobie zaprosic kogo chce, bo w koncu to takze moj dom, a ona postara sie mi pomoc na tyle na ile da rade
Ulamisiula co to za historia, normalnie jak w filmie! Nie zazdroszcze takich przezyc...
Agnieszka, Kicia zazdroszcze tego rozwarcia... Kurcze ja to chyba w ciazy bede juz na zawsze
Paulina masz super kotka! Strasznie sie mi podoba, ale niestety nigdy nie bede posiadaczka tego stworzenia. Krzysiek jak widzi kota to dostaje goraczki, nie wiem czemu tak nienawidzi tych stworzen...
Mamo Zuzi ciesze sie ze spotkanie z adwokatka sie udalo! Najwazniejsze ze jestes spokojniejsza. Jak czytalam ta Twoja wymiane zdan z mezem, to tak jakbym czasami slyszala mojego Krzyska. A wogole co sie tyczy mojego meza, to wez zmien to zdjecie w podpisie, bo wczoraj sie wpatrywal w Ciebie jak pisalam i az sie zazdrosna zrobilam
hmmm czy o kims nie zapomnialam??
Kocurka za zakupy, to co, oglaszasz juz gotowosc bojowa??
Eve, ze tez Tobie jeszcze chce sie jezdzic autkiem... Ja to moze i jechac bym gdzies pojechala, ale jak sobie wyobraze ze moimi pasazerami byli by jacys wstawieni ludzie, i wogole ten zapach alkoholu, leeee az cos sie mi dzieje :)
ok zmykam na sniadanko, potem do sklepu, cosik sie ugotuje i mozna leniuchowac jak codzien