MAJOWE DZIECIACZKI 2007

[zborra]

Ladybird23 e no...ja tam nie wiem...kleik?a co, za mało mleka je? ja bym nie dawała jak je normalnie...moja o mało je po 50-60ml, więc to juz jest jakiś tam problem...ale jak je mleczko w normalnych ilościach to po co jej coś innego???

Ewcik , Ty to jesteś na speedzie dziś

Sikorka no same świństwa dziś pluła sokiem z marchewki...ech...
Może masz rację z tym marudzeniem. Moja też marudzi i nie wiem....no raczej głodna nie jest(mimo tych niewielkich ilości mleczka, które zjada), bo jakby było głodna, to by jadła więcej...

Ja prasowanie mam na wieczór...Teraz się zastanawiam, co mam robić z Hanią...leżeć?nieeeee....nosić?taaaak...no, w leżaczku jest spoko...nawet zainteresowała się żyrafką, którą jej położyłam na brzuszku...zobaczyła ją wreszcie i próbuje wciskać do buzi...no dobra, chwila zajęcia...ale zaraz jej sie znudzi i co?

[Gosia A]

ladybird - krótkie problem?? nie - ja przyzwyczajona jestem - jakmiałm dłużesz - to co?? gumka... i tak - a ja nie chce wygladać jak mamuska 8 dzieci... wolę rano poświęcić 10 min dłużej czasu - i wyglądam poprawia mi to nastrój
ja tam tez cykor z podawaniem czegoś innego niż mleko - dostaje sztuczne czasami i narazie wystarczy - ja mam taka swoja mała teorie - ze dopóki nie siedzi dobrze - to przewód pokarmowy nie jest gotowy na co innego - i dlatego podam jak bedzie siedział - pewnie za m-c jak skończy 4 albo pewnie w połowie 5 - na razie widzę , że nie potrzebuje więcej - jak daję sztuczne to daję więcej trochę na 120 ml - nie 4 miarki - ale 4,5 , żeby było bardziej kaloryczne i na razie spokój. z rszta jak podaję herbatki -do tego sztucznego - zeby nie było problemu z kupa to i tak je rozrzedzam - bo po co zapychac tzw. pustymi kaloriami ??? jakoś tak mam

[Ewcik]

i balkon pozostał nietchnięty, bo znalazłam ciastka i się rozsiadłam na kanapie.....

[ladybird23]

no i właśnie w takich sytuacjach, gdzie jeden radzi tak drugi tak jestem " miedzy młotem a kowadłem ", kazdy radzi jak uwaza, a ty rób jak chcesz....a ja nie wiem jak chce...
w sumie mała pije mleko, powiedzmy ze 100 wypije zawsze, ale po wypiciu 40-50 zaczyna marudzic, wypluwa smoczek i spowrotem wkłada sobie butle do buzi i znow je i potem zas to samo i przy tym i bo pije tak chyba od tyg. tak jakby jej nie smakowało, albo co??
Moze sprobowac czyms zagęscić te mlaczko i zobaczyc jak zareaguje, czy to cos da czy nie, czy sie bardziej naje czy nie
Mówisz gosia ze to puste kalorie, te kaszki...?
Kleik to chyba tak jak zagęszczacz, tyle ze chyba lepiej smakuje, nie?
Nie myslałam ze bedzie tyle dylematów z dietą mojej kruszyny...

[Ewcik]

i obiecane fotki z ogrodu japońskiego
zdrowy sen na świeżym powietrzu
[img:nonono]http://img1.aukcjoner.net/images/2/b/f/210704_f.jpg[/img:nonono]

mama pozuje
[img:nonono]http://img1.aukcjoner.net/images/1/f/0/210705_f.jpg[/img:nonono]

trochę przyrody
[img:nonono]http://img1.aukcjoner.net/images/e/2/a/210706_f.jpg[/img:nonono]

rodzinka w komplecie
[img:nonono]http://img1.aukcjoner.net/images/9/1/0/210707_f.jpg[/img:nonono]

z przyszłą chrzestną
[img:nonono]http://img1.aukcjoner.net/images/5/3/b/210708_f.jpg[/img:nonono]

przytulanki z mamusią
[img:nonono]http://img1.aukcjoner.net/images/f/3/d/210709_f.jpg[/img:nonono]

[Gosia A]

ladybird23, nie kaszki..herbatki

[mukaa]

ewcik super foteczki :)

też mam mętlik w głowie odnośnie rozszerzania diety - tyle jest tego wszystkiego!! i cholera wie co dobre... Też słyszałam że nie powinno się za dużo kaszek dawać bo bardzo kaloryczne - tkaże jak już wprowadzę to pewnie przed snem będzie dostawał żeby go głód nie budził. A poza tym? to kupiłam już przetarte jabłuszko i czeka na antka hehe

mam prośbę możecie mi wejść na www.alien.synek.pl i kliknąć w ten taki pomarańczowy dżinks z napisem "masz dziecko..?" Będę bardzo dźwięczna :)

czy wasz dzieciaki też wykazują zapęd do literatury? mój to zapałał miłością wielką do gazet. Czyta je rękami i językiem ;)

[zborra]

Ladybird23 ja tam nie wiem...Wiem tyle, że moja od czwartku robi to samo! z cycka je tak, jak jadła miesiąc temu...nic dłużej...nawet krócej z butli wypija 60 i koniec! za Boga ojca nie mogę jej więcej wcisnąć...ale to nie powód chyba, żeby zagęszczać kaszkami co? sama nie wiem...ja i tak już w nią pakuję po troszku soczków, więc robię nie tak, jak radzą wszyscy...ale...nic jej od trego nie jest...a poza tym, za powiedzmy kilka tygodni i tak dostanie butlę...potem obiadki,desery...kaszki...więc ja już mam mętlik w głowie...Ale widzę, że na samym moim mleczku, to bym chyba ją zagłodziła...zresztą...już ten temat wałkowałyśmyw te i wewte...że to jakaś nagonka na karmienie cycem...Jak my byłyśmy niemowlakami, to po 3miesiącu już wcinałyśmy mleko, kaszki i inne rzeczy i żyjemy jak widać. Więc każda musi robić tak, jak czuje i uważa....Ja troszkę słucham mamy i ciotek...w końcu wychowały swoje dzieci to też się znają. I nikt nie chce zrobić dzieciom krzywdy. Dobra, koniec tego tematu...Ale wiesz...może ona też ma taki etap, że sama nie wie czego chce?może ten kleik jescze nie jest potrzebny?nie wiem...ciężko radzić...może warto zapytać lekarza?

Ewcik troszkę Cię pochwalić, a tu już leniuszek wychodzi hehee, smacznych ciasteczek! ja też ciągle bym coś żuła...ale mam tylko czekoladę...więc podskubuję tylko...
A zdjęcia cudne! Ala duża...ileż ona już waży??? no a Ty?wyglądasz jak nastolatka! Też tak chcę....

Chyba pójdę w ślady Gosi! ale w tym celu muszę poczekać jeszcze troszkę, jak odstawię Hankę od cyca już na stałę, to robię najpierw drastyczną dietę kopenhaską, a potem się zobaczy...ale dieta dietą, a bardziej by się przydało poćwiczyć...No tak, ale jak mi się nie chce...Ale jak cyc pójdzie w niepamięć, to zaczynam basen! Boziu, spraw, żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce
Prasowanie zrobione!!! w domu już czysto...jeszcze tylko upchnę to prasowanie do szaf...Marzy mi się wyrzucenie połowy moich ubrań...teraz widzę, że prawie nic z nich nie ubieram...ale zobaczę zimą...i na wiosnę pożegnam je ostatecznie! może się doczekam jakiejś zabudowy-garderoby to będę miała wenę do wyrzucania.

[ladybird23]

mukaa Milunia na razie zajada ze smakiem swoje paluszki, czasem nawet całą piąstkę, walczę z tym jak mogę, ale ona sie wycwaniła, wkłada rączę do buzi, jak ja niby nie patrzę zabawek jeszcze na szczescie do buzi nie wkłada

gosia czemu niby herbatki takie puste kalorie??przeciez one nawet cukru nie maja.. a jak karmimy sztucznym mlekiem to herbatki są iezbedne przeciez..

[Gosia A]

Ewcik - superaśne zdjęcia !! wypad fajny!