hej dziewczyny, ale mialam super poranek
moj maz to czasem jest taka gapa ze jak w nocy sie obudzi na toalete czy cos, to wstaje tak ze go cale osiedle slyszy, a dzis to juz wogole brawurowo szedl i sie przez pudelko z zabawkami przewrocil
ja niewiem jak tak mozna slalomem isc, dodtakowo glosno jak slon i oczywiscie JULIE I MNIE OBUDZIL WRRRRRRR a Julka jak sie rano obuzi to ani mysli o spaniu, godzina 5 nad ranem, a Julcia obudzona, ja sie go pytam ,czy Julcia sie przypadkiem nie obudzila bo on w te pudlo zabawek wdepl, a on z usmiechem ze chyba tak.... myslalam ze go udusze za ten usmiech, bo on mysli,
AHA! ja musze isc rano do pracy, ale Magda moze sobie pospac dluzej z Julcia wiec to juz nie moj problem!
ale nic z tego!
jak ja sie obudze to juz przez caly dzien nie zasne, taka moja natura ze chodzbym byla zmeczona jak niewiem co, to nie zasne, to co ja mam siedziec od 5 rano do 11 w nocy obudzona, w dodatku funkcjonowac jak zawsze, posprzatac i Julcia sie opiekowac ( a Julcia ta sama natura, jak sie obudzi to wstaje, jak sie nie wyspi to humor ma zwalony przez caly dzien! wczoraj to samo bylo i sie o 6 obudzila i caly dzien mi jeczala myslalam ze oszaleje! ) bo on nie umie po ludzku isc do toalety?? bo umie, tylko nieuwarza,
to sie wkurzylam i mu z takim samym usmiechem odpowiedzialam ze jak on taki madry to niech sie teraz z Julcia bawi! i mu geba zrzedla...moze zapamieta na nastepny raz....ale co tam, piec minut mu nie przeszkadzalo, Julcia marudzila na calego, to musialam a spowrotem wkroczyc do akcji, i Julcia sie zajac, wzielam ja do siebie, ale oczywiscie zasnela dopiero po 8, a maz zwinal nonono w troki i do drugiego pokoju sie wyniusl! a jak szedl do pracy to tak pocichaczu, ze myslalam ze padne ze smiechu.....
mimo ze jestem w domu to mysle ze nalezy mi sie respekt jak kazdemu czlowiekowi, a jesli Julcia zawsze spi do 7-8 to czemu mam sie ja zajmowac od 5 rano, w dodatku marudzaca, i sama byc niewyspana, ze wzgledu na to ze ktos niepotrafi normalnie wstawac i chodzic, i to jest glupi argument ze on do pracy idzie, a ja sobie pospac moge,w weekendy ja ZAWSZE biore Julcie do drugiego pokoju a jemu pozwalam spac jak dlugo sobie zyczy, i nigdy go nie budzilam zeby zajal sie Julcia mimo ze i ja bym chciala miec wolny poranek, oczywiscie o moim poranku to tylko tesciowka umie pomyslec, i weekendy jak jestesmy u niej, to mowi ze moze ja sobie pospie a ona wezmie Julcie hihihihi bo ja jestem spioch
taka moja natura ze bez 8 godzinek przespanych czuje sie jak zbity pies, i dziekuje Bogu ze Julcia taka nature ma ze dlugo tez spi, i ze zawsze sie budzila raz w nocy,
oszczedzila mi pobudek jak maja inne mamy i tak je podziwiam, bo niektore z was wstawaja napewno jeszcze do teraz w nocy i sie dziwia czego ja narzekam hihiihihih ale mysle ze Bozia daje nam idealne dzieciaczki, i niektore mamy sa silniejsze, i dluzej wytrzymuja pobudki w nocy lub wczesne pobudki, ale tak czy inaczej, Julcia jest marudna jesli sie nie wyspi ja tak samo, wiec po co to powodowac?,
czasem sie czuje taka zmeczona, ale nie fizycznie bo prawde mowiac nie jest az tak ciezko posprzatac przez godzinke i julcia sie zajac, ale jestem zmeczona psychicznie, bo zawsze przy mnie jest ta mysl, ze nigdzie nie jestem sama, zawsze musze myslec o Julci, i od dnia jej urodzenia nie bylo nawet pol godziny gdzie wyszlam sie sama przejsc czy cokolwiek bez niej wrrrr i w sumie na to mam troche zal do meza, mowilam mu o tym, ale niedlugo pojde do szkoly czekam tylko na ten durny papier od nich ktory juz w zeszlym tygodniu mial przyjsc, i wtedy pewnie troche mi psychika sie polepszy, odetchne od wszystkiego i bedzie mi lepiej opiekowac sie Julcia bo bede za nia tesknic strasznie! ale w innych aspektach to niemoge narzekac na meza bo wciaz gotuje dzienw dzien
ja to jestem taki nieuk kucharski ze jak cos proboje wykuchcic to zawsze inne wychodzi jak powinno przesolone przypalone, bleeee tylko polski rosolek i golabki mi pieknie wychodza! i nalesniki! hihihihihi a tak to nic...
ojej dziewczyny
ale wam tu nagledzilam!!!! PRZEPRASZAM STRASZNIE!!! bo i tez napewno tak marudze sobie, ze az glowa was boli, no ale gdzies musialam wsyztsko z siebie wyrzucic, a czuje ze wy mnie rozumiecie najbardzioej kobietki i dzieki wam za to!!!!