Kasiu przeczytalam wszystkie 4 strony twojego tematu i oczy mi coraz bardziej
tak wychodzily, a jak do twojego zdjecia slubneho doszlam to juz wogole zaniemowilam
czy ty jestes pewna, ze ten fotograf to nie jakis twoj stary wrog, ktory tylko zlosliwoscia probuje sie teraz mscic???? przeciez cudownie wygladalas w dniu swego slubu, nawet brzuszka nie widac. Piekne oczy, piekny usmiech, o co mu wogole chodzilo???? ja w dniu swojego slubu bylam w 6 tc i wazylam ok 75 kg, czyli tez maluka nie bylam, ale jakby mi cos takiego fotograf odpiepszyl to by bez zebow wyniesli go z sali, taka bylam nerwowa w pierwszym trymestrze ciazy
wiem, ze teraz mi latwo mowic, ale nie mozesz sie denerwowac debilem, tylko myslec o swoim szkrabolcu w brzuszku i cieszyc sie, ze masz kochajacego meza i dzidzius bedzie mial pelna rodzinke
. na pocieszenie jeszcze powiem ci, ze mam w domu lustro i wiem jak wygladalam wczesniej a jak teraz po porodzie
(w ciazy przytylam 25 kg a teraz waze 78
), a moj maz dalej mi mowi, ze jestem najpiekniejsza na swiecie
. myslalam, ze tak sciemnia, zeby mi przyjemnosc zrobic, ale ostatnio po pijaku wyznal mojej psiapsiolce, ze bedzie mnie kochal nawet jakbym 100 kg wazyla. I ty nie przejmuj sie wiec opiniami jakiegos obcego idioty tylko sluchaj zyczliwych przyjaciol (nas na forum
) i meza
. podejrzewam, ze maz nie zareagowal, bo go wcielo i nie chcial burdy na wlasnym weselu robic.
Acha - jeszcze jedno! jak w zakladzie tak zareagowali to zrob im teraz antyreklame - mow wszystkim znajomym jakie chlamowate ci zdjecia zrobili i odradzaj ich uslugi, to sie moze naucza w koncu, ze klient - nasz pan.
3maj sie babo