Glizdunia ja karmiłam do 8 miesiąca więc już wtedy jadł inne rzeczy, mleka nie chciał, sam go odstawił bo jak tylko wkładałam mu smoka z butelki to miał odruch wymiotny więc go nie zmuszałam, widocznie coś mu dolegało po tym mleko. W tym właśnie czasie zaczęły się problemy z kupkami, często je robił i ze śluzem, trafiliśmy do szpitala na oddział dzienny, tylko dochodziliśmy na badania, Dominik dostał diete, tylko ryż z kurczakiem i oliwą - wszystko zmiksowane, fuuujjjjjj i okazało się że jest uczulony na białko mleka krowiego, białko kurze...i mnóstwo innych rzeczych, czekolady i innych rzeczy z kakaem nie jadł do 4 r.ż., najgorsze są reakcje krzyżowe, ale to raczej u starszych dzieci, gdy dochodzi alergia wziewna.
Jak napisała
zbora nie należy wpadać w panikę za każdym razem gdy coś odbiega od normy, bo to nie oznacza od razu coś poważnego, wg mojej alergolog nasze jedzenie i to co dostaje maluszek z naszym pokarmem to tylko 20% wszystkiego co go otacza, trzeba tylko obserwować po czym maluch reaguje źle, myślę że nasza intuicja jest tu niezawodna.
No dobra, znowu se popisałam
