Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

12 wrz 2007, 11:18

Jestem.... Tak mi się wydaje,że Kicia pisała,że we środę ma być w szpitalu. Ciekawe co u niej.
Znowu mam nieciekawy dzień. Normalnie deprecha przedporodowa- istnieje coś takiego?? Powyłam się wczoraj tak bez niczego, straszny mam nastrój. Nic mnie nie cieszy.

Awatar użytkownika
paulina1978
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 640
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:26

12 wrz 2007, 11:34

ja tez jestem!!
dopiero wstalam i zjadlam sniadanko.
w nocy snulam sie po domu do 2.00 bo spac nie moglam i jakos humorek nawalal. nie wiem mam jakies placzliwe chwile bo zaczynam sie zastanawiac a jak pojdzie cos nie tak podczas porodu i jesli z mala cos sie wydarzy?? to glupie tak sie zamartwiac i wmawiac sobie takie rzeczy ale co ja na to mam poradzic. a jeszcze do tego skurczyki mnie lapnely i tylko sie modlilam zeby ustaly zeby wytrzymac do tego 21 wrzesnia.
moja mama mi mowi zebym sie nie stresowala bo urodze wczesniej ale latwo jej mowic. i jeszcze wczoraj mi powiedziala (po tej oststniej akcji z mezusiem kiedy wyszlam a on mnie potem szukal) ze jak mnie bedzie denerwowal to mam sobie wziac kolderke i zejsc do niej a nie lazic po nocy he he :-D kochana mamusia :-D
no dzisiaj mam nadzieje ze juz bedzie lepiej :-D

aha! i spalam w lozeczku :-D ale tak sie kolderka opatulilam zeby mezus nie mial do mnie dostepu he he :-D a niech cierpi :ico_zly:

Agnieszka no faktycznie ty szoruj do tego lekarza a jak bedzie mial jakies waty to go :wpale: i daj koniecznie znac jak bedziesz po wizycie!!

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

12 wrz 2007, 11:38

paulina1978, :ico_brawa_01: za łóżeczko! Tak trzymać!
Widzę,że nie tylko ja jestem taka płaczliwa.

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

12 wrz 2007, 11:53

Ja nastroj tez mam podly... wiecie ale mi sie wydaje ze to normalne tuz przed terminem.... Na stojaco zle, na lezaco tez (ja np na plecach absolutnie nie moge lezec, bo mnie dusi i oddychac nie moge), wiec sie kulam z boku na bok.... Wszystko mi przeszkadza: tu mnie swedzi, tam gilgocze, tu za goraco (pisalam wam ze od marca codziennie spie przy drzwiach balkonowych otwartych na oscierz? nawet jak leje (mamy dach), a to jest ten balkon nie oszklony. J. narzeka i placze z zimna a ja odkryta spie i taaak mi goraaaco.... :ico_olaboga:
a w ogole, to nie wiem, troche mi wstyd Was pytac.... no ale skoro o takich intymnych rzeczach tu czasem piszemy to chyba sie was spytam, bo kogo mam.... Wczoraj zauwazylam, przy okazji masowania podworka ze jestem tam cala opuchnieta... Na zewnatrz troszke, ale jak wzielam lusterko i popatrzylam sobie nieco hmmm.. glebiej i dokladniej to bylam w szoku :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_szoking: Caly wlot do pochwy mam tak spuchniety ze wygladam jak dziewica hihihi , nawet probowalam tam palca wsadzic ale taki straszny dyskomfort ze dalam sobie spokoj.... Nie wiem dlaczego?? Moze dlatego tak mnie to krocze boli.... Mam nadzieje ze to nic takiego.... Takze juz wiem dlaczego tak absolutnie nie wyobrazam sobie seksu.... skoro palec wydaje sie za wielki :ico_puknij: No nie wiem, czy mi wypada pisac, czy wy tez tak macie??+ Co to jest: hormonki?

Kicia dzis miala isc do szpitala, mam nadzieje ze ma same dobre wiadomosci...

Lalka, jestes jesscze w jednym kawalku? :ico_oczko:

Paulinka, chociaz sie wyspalas, co? i dobrze.... :ico_brawa_01: Ja mojego tez na duuuzy dystans trzymalam i do tej pory trzymam. On gada do mnie, stara sie przelamac lody, ale ja tylko "odpowiadam".... I tyle. Nie wiem ile wytrzymam, bo humor przez to tez gorszy, bo kocham go bardzo a taki glupek czasami z niego wychodzi ze az nie moge w to uwierzyc... :ico_olaboga:

Agnieszka, trzymam wielkie kciukaski!!! Musi byc dobrze!!!! :-)

Eska, szczesciaro przynajmniej wiesz jak czop wyglada, bo ja do tej pory nie wiem....

Mi od wczoraj wiecej wod nie cieklo... to znaczy ja generalnie mam non-stop "wigotno" ale wczoraj to bylo zdecydowania za duzo na raz i za mokro aby udawac przed soba ze to zwykla wydzielina. Poza tym to bylo calkowicie przezroczyste :ico_noniewiem:

Zuzia w lozku, napakowana syropkami, oglada bajki. JA zaraz wypije herbatke- meliske i chyba bede sie obijac. Choc widze ze takie lezenie w lozku psychicznie mi nie sluzy :ico_nienie:

eSKa
4000 - letni staruszek
Posty: 4196
Rejestracja: 10 mar 2007, 20:17

12 wrz 2007, 11:56

U mnie humorek raczej dopisuje, może dlatego ze w koncu troszke słońca wyszło.
Non stop czytam na necie jakies relacje z porodów, jak piszą że da się przeżyć i nie jest tak źle to się pocieszam , a przy jakichs komplikacjach porodowych zaczynam myśleć co będzie jak mi też się to przydarzy :ico_szoking:
Paulina wy (ty i mama zuzi) to twardzielki jesteście :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2007-09-12, 12:01 ]
Mamo zuzi co do podwórka to szczerze mowiąc nie zwróciłam uwagi czy cos popuchło czy nie, ja nawet w domu nie mam takiego mniejszego lusterka zeby tam zerknąć ; mam tylko powiększające, więc gdybym przez nie popatrzyła to mogłabym się na dobre wystraszyc :-D ,

[ Dodano: 2007-09-12, 12:03 ]
A moze ten ból spowodowany jest tym masowaniem?? Mnie jak do tej pory nic tam specjalnie nie bolało :ico_noniewiem:

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

12 wrz 2007, 12:06

mam tylko powiększające, więc gdybym przez nie popatrzyła to mogłabym się na dobre wystraszyc :-D ,
:ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig:
A moze ten ból spowodowany jest tym masowaniem??
Kurcze, no moze... choc ja na zewnatrz tylko masuje i to tylko ze 3 minuty bo dluzej nie moge i robi mi sie niedobrze.... Ale moze sobie dam z tym spokoj.... :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

12 wrz 2007, 12:15

O, i u mnie dziś słonko wyszło, ale chyba jest bardzo zimno... Trzeba się otrząsnąć i zabrać do jakiejś roboty- skończę prasowanko ciuszków Zuzi.
A na obiadek idziemy na placki po węgiersku! Zabrałabym Was na nie- oj, pyszne są!
mama_zuzi1980, ciekawe, co tam u mnie pod wielkim brzuchem... Wczoraj mężu mnie troche przystrzygł, zdolny, ale ja i tak mam zawsze stracha :ico_szoking:

Awatar użytkownika
paulina1978
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 640
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:26

12 wrz 2007, 12:20

mamo_zuzi ja tez do swojego podworka przez lusterko nie zagladam bo pewnie przez ten busz to bym sie niewiele dopatrzyla. ale za to wczoraj jak bralam prysznic i sobie lapka tam pojezdzilam to delikatnie mowiac wary mam takie jak u murzyna :-D juz sie wystraszylam ze zaczelam rodzic i nawet nic nie czuje i zaraz miedzy nogami zobacze glowke :-D ale ze mnie gluptok he he :ico_puknij:

eSKa
4000 - letni staruszek
Posty: 4196
Rejestracja: 10 mar 2007, 20:17

12 wrz 2007, 12:22

Kocura ja też ostatnio męża wykorzystuje do tej roboty :-D Samej to nieźle trzeba by się było nagimnastykować :ico_olaboga:

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

12 wrz 2007, 12:25

juz sie wystraszylam ze zaczelam rodzic i nawet nic nie czuje i zaraz miedzy nogami zobacze glowke :-D ale ze mnie gluptok he he :ico_puknij:
Wcale nie jestes gluptok, no chyba ze ja tez, bo sobie dokladnie to samo pomyslalam wczoraj jak to zobaczylam..... :ico_olaboga:

Kocurka, ale bym sobie zjadla takiego placuszka, mniaaam..... I podziwiam ze tak ufasz mezowi, ja mojemu bym nozyczek w lapska nie powierzyla w poblizu mojej "malej" hahaha

Ale tydzien temu sama sie tam na dole wygolilam na zero, tylko na wzgorku zostawilam, wiec ja mam "jasnosc sytuacji" hihihi :ico_sorki:

[ Dodano: 2007-09-12, 12:27 ]
Kocura ja też ostatnio męża wykorzystuje do tej roboty
Moj maz juz mnie z 2-3 tygodnie tam na dole nie ogladal, i kij mu w oko :-D

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość