LISTOPAD 2007

[Evik.kp]

No i to mi się podoba
A ja znów wcinam budyń malinowy
Postanowiłam zrobić porządek ze swoimi przepisami i zrobić z nich jedną wielką książkę. Tylko nie chce mi się do tego zabrać bo większość wala się na karteczkach i trzeba by było poprzepisywać

[Ika202]

Evik.kp, ja dzisiaj nic nie jadłam przez ten głupi żołądek też bym musiała zrobić porządek w przepisach ale nie chce mi sie tego przepisywać

[Evik.kp]

No właśnie mi też się nie chce ale teraz mam w domu wielkie porządki więc i tak to muszę zrobić

[Ika202]

Evik.kp, ja narazie dopóki nie poczuje się lepiej poddałam się ze sprzątaniem bo tak to cały dzień szorowałam z miotłą a teraz nawet nie mam siły ,ale kurcze muszę do soboty zrobić perfekt bo ma moje łóżeczko przyjechać ale za wiele nie zrobię póki kominek nie skończony

[mambii82]

Ika trzyma się i nie myśl tak. Zobaczysz będzie wszystko dobrze, czasami tak nachodzi człowieka na takie niepozytywne myśli i nie wolno się poddawać temu uczuciu. Ja też tak mam ale od razu sobie tłumaczę, że muszę zrobić wszystko, żeby tak nie myśleć i urodzić jak najpóźniej bo tak będzie lepiej dla Julci.

Dziś robiliśmy z mężem placki ziemniaczane na obiadek chciałam Was wcześniej zaprosić ale po zjedzeniu pyszności poszłam spać i niedawno wstałam. Placki jeszcze są jak ktoś ma ochotę to zapraszam

[kilolek]

Ja dziś zrobiłam na obiad mielone i nie wiem co się stało, wszystkie poszły do kosza, takie były słone Za to ja wróciłam z targu to zrobiłam sobie naleśniki z owocami mniam!

[Agnieś81]

mambii82, ja to chyba wpadnę na placuszki, bo chodzą za mną już od kilku dni

[kilolek]

w sumie to i ja bym się skusiła

[Ika202]

mambii82, dzięki a z placuszków nie skorzystam bo nic nie mogę jeść

[Agata27]

czesc dziewczyny pytanie z innej beczki - czy pobieracie krew pepowinowa podczas porodu dla waszych malenstw? my mielismy dzis o tym w szkole rodzenia. Poza tym bylo o ochronie krocza podczas porodu i wyglada na to, ze jak nie zalatwi sie poloznej prywanie to u nas w szpitalu wszystkie pierworodki tna jak leci, bo nie chce sie poloznym wspolpracowac z rodzaca.