Hej! przyszłam luknąć co i jak, bo jak tak będę wciaż leżała, to kurczę mi tu epopeję napiszecie!
Chodzę w tej durnej masce, grunt że Hani sie podobam
Pospałam, wypociłam się porządnie...Leków ni ewzięłam. bo dałam mi coś przeciwwirusowego...czytam ulotkę...a tam...że to lek na wirusa ospy i opryszczki! że nie karmić przy tym piersią...

to po nonono mi takie leki???? przecież ja przeziębiona a nie ospowata

Walnęłam se apap, oscilococinum, jakieś tam homeopatyczne na katar, krople...i leżenie, leżenie...i wolne od dziecka. I bardziej przez to chora jestem! wkurza mnie, że nie mogę dziecka pocałować i przytulić porządnie!!!!!!
Glizdatrzymaj się!!! może Wam ten lekarz coś pomoże...
Massumi dzięki! a zdjęcie w podpisie boskie!
Uwaga...J chyba wyjedzie na miesiąc do pracy do Niemiec...zbieranie kapusty! 7euro na godzinę...Urlop bezpłatny załatwił w pracy...teraz czekamy na szczegóły wyjazdu..ma być ok. 20.10!

same zostaniemy...

Generalnie, to się cieszę! czuję się, jakby Bozia nam ten wyjazd zesłała.. Tak ciągle szukaliśmy czegoś i sama praca przyszła do nas

Teraz jeszcze ktoś się zainteresował kupnem naszego auta...No to super by było, tylko J by musiał coś kupić, bo jak będę do pracy jeździć???
Ok, idę luknąć na serial, myju i lulu!
Dobranoc!!!