urmajo, tak w rzeczywistości to żaden wielki wypad na miasto. Po prostu dzisiaj w Ciucholandzie jest dostawa rzeczy jesienno zimowych i razem z koleżanką idziemy na łowy upolować coś fajnego dla naszych brzdąców

no a może uda się znaleźć coś dla nas, kto wie...
[ Dodano: 2007-09-12, 19:54 ]
No i już po polowaniu

Udało mi się kupić dla Miśki ocieplacz i fajną kurteczkę

Poza tym jeszcze kilka par spodni, sweterki, bluzeczki... Jak mąż to zobaczy to znowu będzie awantura

Ale ja jak idę na ciuchy to nie mogę się opanować to co mi się podoba to biorę nawet jak Emilka miała by w tym być ubrana tylko raz
