Oj...no ja to jestem mistrzynią w wymyslaniu, co zmieniłabym w sobie....
Po pierwsze chciałabym pozbyć się kilku albo nawet kilkunastu kilogramów, które przybyły mi po ciązy....bardzo przytyłam, a nigdy tak nie wyglądała, zle się z tym czuję, a nie umiem się odchudzić, nie umiem być konsekwentna w robieniu cwiczeń
Kiedyś nie lubiłam swoich włosów, bo są kręcone ... ale polubiłam je chyba dzieki mężowi który zawsze był zachwycony moimi sprężynkami....
Jeśli natomiast chodzi o wnętrze ...to tu się dopiero zaczyna...jestem nerwowa, wybuchowa i do wszystkiego podchodzę za bardzo emocjonalnie...
Jestem też nieśmiała...i nowo poznani ludzie często myślą że jestem zarozumiała i niedostępny...a to nie prawda
Czasem tworzę wokół siebie skorupkę ... ale to długa historia
Tego w sobie nie lubię i bardzo chciałabym to w sobie zmienić.