


Człowiek, wychodzi z mężem na pizze a potem ma 4 strony do czytania!

Szalejemy dzisiaj

Bujaczki na prawdę świetne. Ja mam taki zwykły, najzwyklejszy leżaczek-bujaczek i też ma szeleczki, że go można wszędzie przenieść. Te są super, ale mi szkoda kasy, może moje maleństwo od kogoś dostanie

Pisałyście, że można maluszka do bujaczka zapakować i nosić po całym mieszkaniu. To fakt, tylko trzeba uważać żeby nie przesadzić. Moja, słynna już z moich opowieści znajoma ciągle zapinała małego w taki bujaczek i jak szła do kuchni to on z nią, d łazienki, przed kompem, tv itd. Po czym jak dziecko miało 5 m-cy to wpadli w panikę, bo lekarz wreszcie zauważył, że mały główki nie podnosi, nie umie leżeć na brzuszku ani się przekręcać. No i panika

Kołyseczka też przepiękna, ach, jakbym chciała mieć taką

A jeszcze co do strachu prze karmieniem to ja jadę do szpitala zaopatrzona w bepanthen i nakładki lateksowe na wszelki wypadek. Będzie dobrze

Co prawda pediatra mówiła nam żeby tych nakładek nie używać, ale jak będzie bardzo bolało to boje się, że nie będę chciała karmić, co prawda znam siebie i wiem że się wtedy zaprę, będę płakać ale karmić, ale dzidziuś będzie wyczuwał moją niechęć i oboje się będziemy stresować. Ale może nie będzie tak źle.