06 wrz 2007, 20:29
to prawda ze nie wszystkie dzieciaczki musza raczkować,ale dobrze jest jak to robią,spróbuj ją jakos zachecić,jest to b.ważny etap w rozwoju dziecka,
raczkowanie "a dokładnie naprzemienne ruchy kończyn aktywują rozwój dróg nerwowych łączących obie półkule mózgowe. Dzięki temu mogą one ze sobą łatwiej współpracować, przez co mózg pracuje wydajniej""rozwija miesnie grzbietu i brzucha oraz zmysl rownowagi"
znalazłam jakieś zabawy które być moze pomoga
1. Tor przeszkód
Do tej zabawy należy zebrać poduszki, koce itp. i ułożyć z nich tor przeszkód. Oczywiście taki, żeby nie był za trudny do przejścia, gdyż wtedy dziecko się szybko zniechęci. Następnie trzeba zachęcić dziecko, aby pokonało te przeszkody. W celu wzbogacenia i uprzyjemnienia zabawy można udawać, że to przeprawa przez las, zamek.....
2. Przeprawa przez bramę
Ta zabawa polega na przechodzenie przez środek stworzonej przez rodziców przeszkody. W tym celu można się posłużyć tzw. hula-hop, czyli dużym kółkiem, przez które dziecko będzie próbowało przechodzić. Dla ubarwienia zabawy można powiedzieć, że to kółko to brama do zamku. W trakcie opiekun może zachowywać różne odległości, przybliżać "bramę" lub oddalać. Zmusza on w ten sposób dziecko do pokonywania większych dystansów.
3. Przeprawa dookoła studni
Za studnie może posłużyć np. koszyk, pudełko kartonowe itp. celem tej zabawy jest to, żeby dziecko raczkowało wokół "studni". Oczywiście im więcej razy tym lepiej. Zabawę można urozmaicić, poprzez dostarczanie dziecku po każdym obejściu "studni" niespodziankę jak np. podstawiona zabawkę. Warto tez pamiętać w tym momencie o okrzyku "O! Skąd to się tu wzięło, to chyba jakaś czarodziejska studnia", Maluch będzie w ten sposób bardziej zmotywowany, a na twarzy matki, opiekuna pojawi się uśmiech, gdyż beztroska radość dziecka to wspaniały widok dla oczu.
4. Zabawa z piłką
Do pobudzenia ruchowego dziecka może tez służyć piłka. Można ją wykorzystać na różne sposoby np. turlając ją. Podczas turlania można "przez przypadek" przenieść ją za daleko i zmusić tym samym małego szkraba, żeby ruszyło się po nią. Piłkę można tez wykorzystać inaczej np. zachęcić dziecko do łapania jej. W ten sposób dziecko będzie goniło wciąż uciekającą piłeczkę