delfina wspolczuje

kuruj sie !!!!
felicity co do czeku ,to ja mam konto w hsbc i z kazdym czekiem ide tam,wplacam przez taka maszyne na swoje konto,czekam 4 dni i pieniadze sa...
kasik bylam na miescie i w koncu w peacoc dowiezli spodnie ,rozmiar 10

i kupilam sobie czarne,ciazowe...i w sumie dobrze,ze wczesniej nie szlam ,bo i tak ta gumka bylaby za duza,a tak jest ok,nawet odrobinke luzna,ale juz niedlugo

co do mojego maternity,to cos mi nie gra,bo z tego co czytalam to pracodaca placi jak sie pracuje u niego 26 tyg,a ja bede pracowac nawej dluzej dla mojego prac
odawcy(na maternity ide 28 kwietnia,a wczesniej tydzien urlopu)...powiedzieli mi za to,ze mi sie nie nalezy to maternity od pracodawcy,bo nie pracowalam dla nich 15 tygodni zanim zaszlam w ciaze ...a nigdzie nie ma tak napisane....zadzwonilam do security office ,przyslali mi papiery i oni tam potrzebuja jakas forme smp1,w ktorej pracodawca ma napisac dlaczego nie beda mi placic...juz tydzien czekam na ta forme

poszlam do tej kadrowej,a ona do mnie lekcewazaco,ze nie wie kiedy mi ta forme head office napisze,chyba za kilka dni ,tak powiedziala....a wczoraj kolezanka do mnie dzwonila,ze sprawdzila z mezem na necie,a ich angielski jest duzo lepszy i mowi,ze nigdzie nie ma mowy o jakis 15 tygodniach przed,tylko ze mam pracowac 26 tyg ...ja sprawdzalam i wszedzie tak pisza ,nawet na moim mat b1,wiec o co tu chodzi

i mam jeszcze pytanie ,kiedy najpozniej powinnam zlozyc o maternity allowance,bo oni z ta forma tak przeciagaja,a ja ja musze wyslac i juz nie wiem co myslec,normalnie plakac mi sie chce i w poniedzialek jak mi nie dadza,to zadzwonie do tego officu,ze mi nie chca dac,bo co ja mam zrobic?
[ Dodano: 2007-03-16 ]
w ogole zauwazylam,ze jak ktos jest obokrajowcem ,to go jakos z gory traktuja,o wszystko trzeba sie prosic,albo wyklucac...strasznie mnie to wkurza

jezeli nawet maja racje i nie beda mi placic maternity,to czemu robia problemy z tym glupim papierkiem? a w ogole jak zapytalam o ta forme ,to tak sie na mnie ta babka spojrzala ,jakbym sie z ksiezyca urwala...jak tak dalej pojdzie,to pojde chyba do takiego glownego menagera i powiem mu jaka jest sytuacja,tym bardziej ,ze maja kontrol w kwietniu i juz 2 razy oblali i jak 3 raz obleja to straca imie Marriott...a ten audit pyta takze pracownikow...wiec jak oni tacy dla mnie,to ja im tez problemow narobie ,wiem,ze wredna jestem...ale juz mam dosyc
